Linia 7 i jej duże napełnienia
Linia 7 i jej duże napełnienia
Uważam, że linia 7 w obecnej formie jest nie do zaakceptowania. Chodzi tu głównie o pękające w szwach solówki - nie może być tak, że w godzinach szczytu ludzie muszą zostać na przystanku, bo nie mieszczą się w wagonie. Druga sprawa to weekendy, znowu solówka, w dodatku co 30 minut. W takiej formie mogłaby istnieć w czasach, gdy kursowała do Łagiewnik. Moja propozycja jej naprawy to: dni robocze - skład co 15 minut, dni wolne solówka również co 15 minut.
Ostatnio zmieniony 29 sty 2015, 20:56 przez 105N #338, łącznie zmieniany 1 raz.
105N #338 pisze:skład co 15 minut
Nie wiem, czy pozwalają na to warunki techniczne (linie jednotorowe; sorki, ale dawno nie byłem w tamtych rejonach ;p), ale słuszniejszym rozwiązaniem jest solówka co 7, 8 minut. Nie patrzysz na zegarek, wychodzisz i wiesz, że na tramwaj w najgorszym wypadku będziesz czekał mniej niż 10 minut. Wiem, że solówki wyglądają mniej atrakcyjnie niż składy, ale wolę czekać krócej. Tak, jak DW napisał. Są to koszta, no ale jak chce się przyciągnąć ludzi do transportu zbiorowego, to trzeba za to płacić.auri23 pisze:(...) rozwiązanie jest jedynym słusznym.
No i chyba nikogo z tego forum nie muszę przekonywać, że taka sytuacja jest nie do zaakceptowania, więcej, karygodna.auri23 pisze:(...) najczęściej nie da się wejść.
Pozdrawiam R1 :santa:
Tak, jak już ktoś wcześniej napisał - trzeba stać na schodach, a czasami w ogóle nie można do tramwaju wejść. Zresztą tłok na 7 jest od Katowic aż do do samego Bytomia, była 5 na składach - takie rzeczy się nie zdarzały.DW pisze:Tłok, o którym piszecie, jest w Świętochłowicach?
Żadne 7/8 jest niepotrzebne, tutaj sprawę załatwią na ten moment tylko składy.
Regularnie widuję 7, odjeżdżające z Pl. Sikorskiego i przeważnie wysiada i wsiada na tym przystanku po kilka osób. Kiedyś tramwaje tej linii były solidnie załadowane już na pierwszym przystanku (i jeździły wtedy składy), a teraz... I nie jest to raczej kwestia dublowania przez linię 47, bo nawet jak jedzie takie stadko, to w każdym wagonie jedzie po kilka osób.
Oczywiście możliwe, że napełnienia zaczynają się dalej, np. w Świętochłowicach.
Jednak kilka tygodni temu, gdy jechałem 7 w weekend, tłum jechał tylko od Zawodzia do Dworca PKP - dalej tylko zajęte siedzące, także nie jestem pewny, czy zwiększenie oferty na całej trasie 7 w weekend jest konieczne.
Oczywiście możliwe, że napełnienia zaczynają się dalej, np. w Świętochłowicach.
Jednak kilka tygodni temu, gdy jechałem 7 w weekend, tłum jechał tylko od Zawodzia do Dworca PKP - dalej tylko zajęte siedzące, także nie jestem pewny, czy zwiększenie oferty na całej trasie 7 w weekend jest konieczne.
A kto tym pojedzie z Katowic do Bytomia? Przecież to chyba z 20 minut (albo i więcej) dodatkowej drogi. Linie łączące Katowice z Bytomiem (mam na myśli trasę centrum Katowic - centrum Bytomia) to 6 i 19, ale na pewno nie 7.105N #338 pisze:I to na tak ważnej linii, łączącej Katowice z Bytomiem.
Piątek 30.01.2015 r., godzina 11:15, przystanek "Świętochłowice Kościół", linia 7, wagon #766:
Piątek 30.01.2015 r., godzina 21:07, przystanek "Załęże Szkoła", linia 7, wagon #766:
To są fotografie dla niedowiarków, które zamierzam również wysłać do KZK GOP.
Jak widać zdjęcia wcale nie były zrobione w godzinach szczytu, więc możecie sobie wyobrazić, co dzieje się w godzinach od 14:00 do 18:00.
Piątek 30.01.2015 r., godzina 21:07, przystanek "Załęże Szkoła", linia 7, wagon #766:
To są fotografie dla niedowiarków, które zamierzam również wysłać do KZK GOP.
Jak widać zdjęcia wcale nie były zrobione w godzinach szczytu, więc możecie sobie wyobrazić, co dzieje się w godzinach od 14:00 do 18:00.
To jest jeszcze jeden argument za tym, że trzeba rozpocząć prace nad przejściem na moduły 10/20 na sieci. 7-ka aż prosi się o solówkę co 10 minut. W sytuacji, gdy przez 15 minut nic nie jedzie (47 nie jeździ regularnie co 15 minut), to 7-ka ma prawo być przeciążona.105N #338 pisze:To są fotografie dla niedowiarków, które zamierzam również wysłać do KZK GOP.
Jak widać zdjęcia wcale nie były zrobione w godzinach szczytu, więc możecie sobie wyobrazić, co dzieje się w godzinach od 14:00 do 18:00.
Ostatnio zmieniony 31 sty 2015, 09:49 przez aso, łącznie zmieniany 1 raz.
Pragnę tylko zwrócić uwagę, że teoretyczna pojemność wagonu typu 105Na wynosi 125 osób (20 miejsc siedzących, 105 stojących), więc dla KZK nawet takie napełnienie może być małe.
Co prawda, z tego, co obserwuję, komfort jazdy kończy się już przy 60 osobach w pojeździe, ale zazwyczaj na takie kwestie patrzy się teoretycznie i KZK może się wybronić, że skoro w tramwaju było np. 90 osób to powinno zmieścić się jeszcze 35.
Co prawda, z tego, co obserwuję, komfort jazdy kończy się już przy 60 osobach w pojeździe, ale zazwyczaj na takie kwestie patrzy się teoretycznie i KZK może się wybronić, że skoro w tramwaju było np. 90 osób to powinno zmieścić się jeszcze 35.
Doczekamy końca remontów w Świętochłowicach, to zobaczymy, jaka wersja się rozwinie. Może składy co 15, może solówki co 10, może tak, jak było przed remontem z 17 i 7. Prawda jest taka, że po wznowieniu kursów do Pl. Sikorskiego, nie widziałem ani razu siódemki ze wszystkimi zajętymi miejscami siedzącymi (oczywiście przez przypadkowe obserwacje).
Tramwaje Śląskie - ratujmy co się da
Mam czekać do końca remontów? Płacę za bilet i później muszę się modlić, żeby znalazło się miejsce dla mnie - to jest chore. Kto podrózuje codziennie, ten zna doskonale problem.
W Świętochłowicach chcą, żeby jeździły tramwaje niskopodłogowe po remontach torów. Oczywiście chodzi o 7. Nie wiem, jak inne miasta będą na to patrzyły.
W Świętochłowicach chcą, żeby jeździły tramwaje niskopodłogowe po remontach torów. Oczywiście chodzi o 7. Nie wiem, jak inne miasta będą na to patrzyły.
To jest taka sama paranoja jak z 33, obsługiwanym przez Stroszek.105N #338 pisze:I nie powinno być tłumaczenia, że brakuje wagonów. Ja zrobiłbym to tak: 7 obsługuje R-2 na składach, a w zamian za to, 0 przejmuje R-3 na solówkach (nie uważam, by były tam potrzebne składy, skoro jeżdżą puste). To jest wszystko takie proste, ale jak widać, dla KZK GOP nie.
R-2 nie jest w stanie w całości obsłużyć linii 7. Idealnym rozwiązaniem byłby podział pół na pół. Połowa R-3, połowa R-2. Kiedyś istniał plan przekazania części obsługi linii 7 do R-2 na niskopodłogowcach. Ale w zamian R-3 miało dostać w całości 11.
Właśnie nie do końca, bo R-2 w ogóle nie jest w stanie obsłużyć linii 7. Pociąg 710 powinno obsługiwać Zawodzie, a jeździ Stroszek.105N #338 pisze:I po problemie, teraz pozostaje tylko przesłać pismo w tej sprawie do KZK GOP.Boguś pisze:R-2 nie jest w stanie w całości obsłużyć linii 7. Idealnym rozwiązaniem byłby podział pół na pół. Połowa R-3, połowa R-2.
Przecież mówiliśmy, żeby ściągnąć składy ze "zerówki" i posłać je na 7 (pozostałe potrzebne dośle Stroszek). W takiej sytuacji R-3 może przejąć 0 i obsługiwać ją solówkami.Penny pisze:Właśnie nie do końca, bo R-2 w ogóle nie jest w stanie obsłużyć linii 7. Pociąg 710 powinno obsługiwać Zawodzie, a jeździ Stroszek.105N #338 pisze:I po problemie, teraz pozostaje tylko przesłać pismo w tej sprawie do KZK GOP.Boguś pisze:R-2 nie jest w stanie w całości obsłużyć linii 7. Idealnym rozwiązaniem byłby podział pół na pół. Połowa R-3, połowa R-2.
Jak mają patrzeć? We wszystkich miastach, przez które jedzie T7, niskopodłogowy tabor jest już obecny, więc chyba nie ma problemu, żeby robić trudności Świętochłowicom.menx pisze:W Świętochłowicach chcą ,żeby jeździły tramwaje niskopodłogowe po remontach torów. Oczywiście chodzi o 7. Nie wiem, jak inne miasta będą na to patrzały.
W ten sposób kursy dojazdowe będą dłuższe niż trasa podstawowa. To jest nonsens.105N #338 pisze:Przecież mówiliśmy, żeby ściągnąć składy ze "zerówki" i posłać je na 7 (pozostałe potrzebne dośle Stroszek). W takiej sytuacji R-3 może przejąć 0 i obsługiwać ją solówkami.Penny pisze:Właśnie nie do końca, bo R-2 w ogóle nie jest w stanie obsłużyć linii 7. Pociąg 710 powinno obsługiwać Zawodzie, a jeździ Stroszek.105N #338 pisze:I po problemie, teraz pozostaje tylko przesłać pismo w tej sprawie do KZK GOP.Boguś pisze:R-2 nie jest w stanie w całości obsłużyć linii 7. Idealnym rozwiązaniem byłby podział pół na pół. Połowa R-3, połowa R-2.
Co w tym dziwnego? A linia 33 skąd wyjeżdża? A kursuje prawie na identycznej trasie, co linia 0.Boguś pisze:W ten sposób kursy dojazdowe będą dłuższe niż trasa podstawowa. To jest nonsens.105N #338 pisze:Przecież mówiliśmy, żeby ściągnąć składy ze "zerówki" i posłać je na 7 (pozostałe potrzebne dośle Stroszek). W takiej sytuacji R-3 może przejąć 0 i obsługiwać ją solówkami.Penny pisze:Właśnie nie do końca, bo R-2 w ogóle nie jest w stanie obsłużyć linii 7. Pociąg 710 powinno obsługiwać Zawodzie, a jeździ Stroszek.105N #338 pisze:I po problemie, teraz pozostaje tylko przesłać pismo w tej sprawie do KZK GOP.Boguś pisze:R-2 nie jest w stanie w całości obsłużyć linii 7. Idealnym rozwiązaniem byłby podział pół na pół. Połowa R-3, połowa R-2.
I to jest właśnie paranoja.rifi pisze:Co w tym dziwnego? A linia 33 skąd wyjeżdża? A kursuje prawie na identycznej trasie, co linia 0.Boguś pisze:W ten sposób kursy dojazdowe będą dłuższe niż trasa podstawowa. To jest nonsens.105N #338 pisze:Przecież mówiliśmy, żeby ściągnąć składy ze "zerówki" i posłać je na 7 (pozostałe potrzebne dośle Stroszek). W takiej sytuacji R-3 może przejąć 0 i obsługiwać ją solówkami.Penny pisze:Właśnie nie do końca, bo R-2 w ogóle nie jest w stanie obsłużyć linii 7. Pociąg 710 powinno obsługiwać Zawodzie, a jeździ Stroszek.105N #338 pisze:I po problemie, teraz pozostaje tylko przesłać pismo w tej sprawie do KZK GOP.Boguś pisze:R-2 nie jest w stanie w całości obsłużyć linii 7. Idealnym rozwiązaniem byłby podział pół na pół. Połowa R-3, połowa R-2.
Wydaje mi się, że na chwilę obecną ciężko będzie znaleźć wzkm (chyba, że po wycięciu 18, ale duże tego nie będzie). Większa częstotliwość kursowania to dodatkowi motorowi, których również brakuje.
Najlepszym rozwiązaniem byłoby wstawić składy na 7 kosztem dublujących połączeń na jej trasie, głównie 47 (prawie na całej trasie), 13 (skrócić do Pl. Wolności), 36 (wyciąć lub zmniejszyć częstotliwość).
Wycięcie krzaków jak 0 czy 33 też by pomogło.
Najlepszym rozwiązaniem byłoby wstawić składy na 7 kosztem dublujących połączeń na jej trasie, głównie 47 (prawie na całej trasie), 13 (skrócić do Pl. Wolności), 36 (wyciąć lub zmniejszyć częstotliwość).
Wycięcie krzaków jak 0 czy 33 też by pomogło.
Legenda:
R - obsada z rozkładu
D - domyślam się, obsada typowana analogicznie
K - obsada z kamerki
R - obsada z rozkładu
D - domyślam się, obsada typowana analogicznie
K - obsada z kamerki
Odświeżam temat - bo problem znów ten sam - nie idzie wejść do tramwaju. Ludzie nauczyli się stać na ostatnim schodku w tramwaju - co wg mnie jest dość ryzykowne. Dzisiaj w 7-mce jeden pasażer próbował wcisnąć się na chama i drzwi przytrzasnęły jego plecak.
Jakim to trzeba być nieogarniętym żeby puszczać przez centrum Świętochłowic jedną linię co 15 minut na solówkach. Niech puszczą składy albo niech puszczają np. co 8 minut tramwaj.
Druga sprawa: przystanek między Świętochłowice Polna a Piaśniki Osiedle Skałka - 3 x światła - przejazd tego odcinka zajmuje bardzo długo. Przystanek nie do wytrzymania w takim ścisku i temperaturze.
Jakim to trzeba być nieogarniętym żeby puszczać przez centrum Świętochłowic jedną linię co 15 minut na solówkach. Niech puszczą składy albo niech puszczają np. co 8 minut tramwaj.
Druga sprawa: przystanek między Świętochłowice Polna a Piaśniki Osiedle Skałka - 3 x światła - przejazd tego odcinka zajmuje bardzo długo. Przystanek nie do wytrzymania w takim ścisku i temperaturze.
- tramwajarze z19
- Posty: 2322
- Rejestracja: 27 mar 2012, 13:35
- Lokalizacja: Bytom - Karb
- Kontakt:
Na Stroszku nie ma więcej solówek aby dopełnić więcej obsad linii 7. Nie wiem jak wygląda sprawa z solówkami na Zawodziu.menx pisze:Jakim to trzeba być nieogarniętym żeby puszczać przez centrum Świętochłowic jedną linię co 15 minut na solówkach. Niech puszczą składy albo niech puszczają np. co 8 minut tramwaj.
Linia 179:TARNOWSKIE GÓRY DWORZEC - Lasowice - Nowe Chechło - Świerklaniec - Niezdara - Tąpkowice- Podtąpkowice - Ożarowice - Zendek - Zadzień - Mierzęcice - SIEDLISKA
179/3 #5504
179/3 #5504
Hmmm, ale z napełnieniami na 7 jest generalnie coś nie halo. Ostatnio ile razy jadę ok. 16-16:30 na niemal całej trasie jestem zszokowany tym jak niewielu pasażerów z tego korzysta. Normalnie tylko w centrum Świon zdarza się, że jest kilkanaście osób stojących. Zobaczymy jak będzie po wakacjach, ale na pewno popularności linii nie służą:105N #338 pisze:Nawet nie poruszam tego tematu bo szkoda słów, w KZK GOP albo ktoś nie myśli albo robi sobie niezłe żarty. Tu nie chodzi o więcej solówek, przecież składy załatwiłyby sprawę. Kiedy 7 zastępowała 5, jeździła wtedy na składach i było idealnie.
- niedostosowany do warunków czas przejazdu (można spokojnie z tego co jest ściąć 5 min)
- częste i chaotyczne zmiany tras
- wieloletnie wyłączenie odcinków z ruchu (jeszcze potrwa nim w Łagiewnikach zacznie wykorzystanie linii wracać do stanu sprzed zamknięcia)
- brak postoju w centrum Bytomia (w wypadku awarii, wypadków nie da się wyrównać opóźnień)
Nawet jeśli tak się stanie to Bety pojawią się tylko na części pociągów (pewnie na mniej więcej co trzecim), więc na większości i tak zostaną solówki. Jednak będzie to już spory krok naprzódChudy1210 pisze:Jak już wiadomo, na 7 pofruną nowe Bety. Problemy z dużymi napełnieniami powinny się w końcu skończyć, a Świętochłowice zyskają pierwszego niskopodłogowca w historii na swoich trasach
Miejmy nadzieję, że w nowym rozkładzie oprócz niskopodłogowego wagonu zobaczymy na tej linii również składy.DW pisze:Nawet jeśli tak się stanie to Bety pojawią się tylko na części pociągów (pewnie na mniej więcej co trzecim), więc na większości i tak zostaną solówki. Jednak będzie to już spory krok naprzódChudy1210 pisze:Jak już wiadomo, na 7 pofruną nowe Bety. Problemy z dużymi napełnieniami powinny się w końcu skończyć, a Świętochłowice zyskają pierwszego niskopodłogowca w historii na swoich trasach
-
- Posty: 52
- Rejestracja: 17 gru 2014, 11:58
- Lokalizacja: Katowice
Cieszy że na 7 będą Bety, choć moim zdaniem powinny one trafić w ogóle do zakładu w Gliwicach i obsługiwać linię 5. A na 7-ce winny być Karliki w połowie zdjęte z linii 20 (zn co drugi skład na 20 to Karlik). Takim sposobem zarówno i Zabrze i Bytom miało by więcej niskopodłogowych kursów mimo że bety stacjonowały by w Gliwicach, a w ciągu komunikacyjnym Zawodzie- Batory ilość niskopodłogowców została by taka sama jak obecnie. Katowice mają już tak dużo w porównaniu do innych miast kursów niskopodłogowych, że fundowanie im kolejnych uważam za niesprawiedliwe.
Pomimo dużej poprawy warunków technicznych na trasie linii 5, to i tak uważam, że na chwilę obecną szkoda posyłać jakichkolwiek "przegubowce" na tą trasę.andrzejh69 pisze:Cieszy że na 7 będą Bety, choć moim zdaniem powinny one trafić w ogóle do zakładu w Gliwicach i obsługiwać linię 5.
Gdy linia 20 powróci do stałej trasy, potrzebnych będzie 5 karlików, więc pozostałych wystarczy na co trzeci pociąg na linii 7.andrzejh69 pisze:A na 7-ce winny być Karliki w połowie zdjęte z linii 20 (zn co drugi skład na 20 to Karlik).
Citadisów jest 17. W związku z czym, mozna nimi obsadzic cała reszte pociagow na 7 i wiekszosc 20.Penny pisze:Gdy linia 20 powróci do stałej trasy, potrzebnych będzie 5 karlików, więc pozostałych wystarczy na co trzeci pociąg na linii 7.andrzejh69 pisze:A na 7-ce winny być Karliki w połowie zdjęte z linii 20 (zn co drugi skład na 20 to Karlik).
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 01:00 przez adam86, łącznie zmieniany 1 raz.
KZKGOP 1779
Tak, ale 5 akurat wydaje mi się nieszczególnym pomysłem dla wykorzystania tam taboru jakim jest Beta, zwłaszcza w obecnej sytuacji rozkładowej. Prędzej widziałbym dla nich miejsce np. na 1.andrzejh69 pisze:Cieszy że na 7 będą Bety, choć moim zdaniem powinny one trafić w ogóle do zakładu w Gliwicach i obsługiwać linię 5. A na 7-ce winny być Karliki w połowie zdjęte z linii 20 (zn co drugi skład na 20 to Karlik). Takim sposobem zarówno i Zabrze i Bytom miało by więcej niskopodłogowych kursów mimo że bety stacjonowały by w Gliwicach, a w ciągu komunikacyjnym Zawodzie- Batory ilość niskopodłogowców została by taka sama jak obecnie. Katowice mają już tak dużo w porównaniu do innych miast kursów niskopodłogowych, że fundowanie im kolejnych uważam za niesprawiedliwe.
Ciekawe jak rozwiążą sprawę z 7ką, bo najfajniej byłoby zapewnić tam przynajmniej połowę obsady niskopodłogowej.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 65 gości