

Teraz to nawet jak trójka stoi za samochodami na 3 Maja pod wiaduktem DTŚ to niektórzy włączają. Jak z przodu nie ma samochodów [tam jest zwężenie, więc samochody jeżdżą po torach] to raczej nie, bo przejazd jest dość szybki.ff pisze:A motorowi gliwiccy bardzo często włączają w ciągu dnia na chwilę oświetlenie pasażerom podczas przejazdu pod wiaduktem kolejowym w centrum Zabrza. Ciekawe czy włączają teraz też na 17-tce pod wiaduktem na Chebziu. Motorowi katowiccy z 11-tki nie włączają, bytomscy pewnie też nie, choć rzadko jeżdżę.
Zawsze jakiś klimat się robiBo oni mają w wagonach pod podłogą takie czujniki, jak już pasażerowie zaczynają się przewracać po ćmoku, wtedy zadziałają
Na Zagórzu to rozumiem, ale na Piłsudskiego ... Wiadukt oświetlony więc nie ma większego sensu.Zdarza się że motorowy włączy światło pod tunelem na Zagórzu lub pod wiaduktem na Piłsudskiego.
Ostatnio jakiś facet na Warszawskiej lub 1-go Maja przebiegał na czerwonym świetle, gdy już przebiegł oba torowiska, to zobaczył, że nadjeżdza świąteczna eNka, dostał POWERA, zawrócił i pobiegł z powrotem na czerwonym świetle i dalej gdzieś w bramęobservator pisze:Przechodziła w taki sposób jakby tam nigdy nie było torowiska.
Z jednej strony jednak było to niekulturalne, ale z drugiej strony należało jej się i było wręcz i tak za uprzejme...observator pisze:owy ze zjazdowej 11stki najpierw zwolnił, potem na nią zadzwonił aż przy minimalnej prędkości odsunął szybę z lewej i dało się słyszeć: "TY CI** JAK LEZIESZ!!!" :santa:
Tu jest właśnie problem, gdyż zrobiono torowisko w płytach, wielu kierowców jeździ sobie tam jak chce, natomiast brak barierek powoduje, że wielu pieszych skraca sobie dystans do najbliższego przejścia.observator pisze:Zachowanie motorowego było niejako ostatecznością ale brak solidnego płotu pomiędzy kierunkami to wybitnie idiotyczny pomysł. Na odcinku Francuska-Bankowa gdy jechała karetka to kierowcy samochodów zamiast wpuścić ją na płyty sami tam zjeżdżali.
To chyba najdłuższe zdanie jakie tu kiedykolwiek widziałemtramwajorz pisze:(...)Wam się wydaje ,że wszystko wam się należy ale moi drodzy to nie tramwaj ma czekać na pasażera ale Wy na tramwaj owszem wchodzą ludzie i dobiegacie podczas wymiany -ok ale w innym przypadku ja na ich miejscu też bym nie czekał tym bardziej ,ze rozkłady jazdy są coraz bardziej uszczuplane i motorowi muszą gonić ,każde czekanie na pasażera to nie są sekundy jak wam się wydaje ale potem następuje cały ciąg zdarzeń ,coraz więcej sygnalizacji a cza leci a motorowy się nie liczy ? (...)
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość