memphis pisze:Bo mi numer 20 pasuje do innej relacji, której pomysł był wcześniejszy niż idiotyczny numer dla relacji która powinna być oznaczona jako 40
To, że Tobie tak pasuje nie oznacza, że pasować będzie też setkom pasażerów...
Już komuś niedawno "pasowało" poprowadzić 37 po trasie 7-mki, a 7 po trasie 37
memphis pisze:No i co z 7-mką? Na solówkach?
Do Zawodzia. Co do taboru to oczywiście powinny być składy, skoro i tak sobie folgujemy w marzeniach
W sumie już teraz mogłyby ganiać na Helmutach
memphis pisze:No właśnie. Wystarczy jakaś chwilowa awaria w Sosnowcu, czy Szopienicach i już nie będzie czym dojechać do Rynku w Chorzowie. Podobna sytuacja była przecież niedawno z 9-tka, która niby jeździła na Stroszek, ale rzadko wg planu.
Ech, no takim tokiem rozumowania to należy robić linie tramwajowe wahadłowe na każdy jeden przystanek. Przecież jak w Katowicach jest burdel to w Bytomiu 6 czy 19 też nie jedzie. Co więcej, jak na Brynowie jest burdel to na Koszutce 16-tka nie jedzie. Po prostu trzeba sensownie regulować ruch, a nie zmieniać relacji linii tylko dlatego, że ktoś sobie z tym nie potrafi poradzić.
No niby tak, ale po takim wydłużeniu 15-stki powstaje jeszcze inny problem - z jej obsługą. Jeśli nadal będzie tam jeździć Będzin, to po awarii wozu w Chorzowie może wypaść parę kursów zanim go ściągną, zaś jeśli miałoby tam jeździć Zawodzie, to, zakładając zwiększenie oferty na pozostałych liniach, zajezdnia mogłaby zacząć nie wyrabiać przy tak dużej liczbie pociągów...
No i z Sosnowca niemal nikt nie jeździ dalej niż do Centrum Katowic (jedynie MKMowie na zebrania i do obsługi linii
). Od Szopienic już rzeczywiście, po wywaleniu 7-mki, mogłaby być przydatna. Sprawa nie jest łatwa
memphis pisze:Jeśli chodzi o okolice przystanku Środula Osiedle to autobusy mają tam identyczną (fatalną) dostępność, ale jednak więcej ludzi z nich korzysta.
Zapewne dlatego, że takim 811 do Dworca jedzie się 6', a 15-stką - 10'.
rafalurbino18 pisze:Już od samego istnienia tej nowej linii tramwajowej trzeba byłoby pokazać pasażerom, że warto jeździć tramwajem. Jakby puściłoby się tam stare stopiątki, to ludzie przejechaliby się kilka razy ale wróciliby do autobusów. Jeśli chodzi o Zagórze to wg mnie powinno tam powstać jakieś centrum przesiadkowe, gdzie kończyłyby np. autobusy linii 34, 220, 221, 622. (...)
Wg projektów przy obecnej pętli miałoby powstać coś jakby centrum przesiadkowe - dwupoziomowe z autobusem u góry i tramwajem w tunelu
Niewątpliwe kłopotem jest to, że linia tramwajowa przebiega pośrodku szerokiej drogi (podobnie zresztą jak w innych miejscach Zagłębia) i dojście tam przez kładkę/przejście podziemne jest dłuższe niż do przystanku autobusowego, ale można byłoby przecież w niektórych miejscach zrobić przejścia dla pieszych na jezdni - ruch na niektórych ulicach nie jest tak duży, aby zmniejszyłoby to bezpieczeństwo pieszych.
Na Starym Sosnowcu (trasa do Milowic) nie ma ani jednego przejścia dla pieszych na jezdni, a jednak z przystanków korzysta sporo osób. Na Środuli/Zagórzu problem jest to, że tramwaj jest jakby oddalony od osiedli (przynajmniej ja mam takie wrażenie). Na Środuli jest do pokonania dość wysoka kładka, a przystanki są na skraju osiedla. Zaś na Zagórzu linia biegnie w tunelu. Niby jest to pośrodku osiedla, wśród wielu bloków, jednak przystanki są na odludziu, więc może też z tego powodu część osób z nich nie korzysta.
Swoją drogą wie ktoś czemu końcowy odcinek 15-stki biegnie w tunelu? Przy 3 Maja jest on po to, aby zapewnić bezkolizyjny przejazd pod drogą, ale dalej linia mogłaby już powrócić do normalnego poziomu. Jest spowodowane obniżeniem hałasu dla okolicznych mieszkańców, czy może już przy budowie były plany wydłużenia linii?
Aby taka linia tramwajowa była atrakcyjna oczywiście musi jeździć często,więc częstotliwość 15-minutowa może nie wystarczyć. Wszystko zależałoby jednak od cięć w komunikacji autobusowej, ale wg mnie jest co wycinać.
Z tego co kojarzę to wg planów 15-stka na nowej trasie miałaby kursować co 10 min.
Co do autobusów to rzeczywiście jest co wycinać. Byleby tylko nie wycieto za dużo
memphis pisze:rafalurbino18 pisze:Nie sądzę, że będzie im bardziej czasowo pasował tramwaj jeśli dalej kursować tam będą bezpośrednio autobusy z centrum Sosnowca.
Bez wywalenia tych autobusów inwestycja nie ma kompletnie żadnego sensu, więc nawet jeśli urzędnicy nie będą skłonni ich wyciąć od razu to trzeba ich będzie do tego zmusić.
Bez sensu jest już to, że na większości odcinków linie tramwajowe pokrywają się z autobusowymi. Co prawda autobusy się przydają, gdy zawiodą tramwaje (awarie itp.), ale wystarczy jedna linia co pół godziny, a nie kilka jeżdżący po niemal tej samej trasie na ciągach tramwajowych...
Niestety, w Sosnowcu linii autobusowych jest naprawdę wiele i niektóre z nich nie są zbyt przydatne. Przykład, z którym się spotkałem, to linia 160, która z Dębowej Góry do Centrum niemal w każdym kursie jedzie 1 minutę po autobusie 690 jadącym tamtędy tą samą trasą. W dodatku po tym ciągu kursują również tramwaje...
memphis pisze:Akurat na Zagórze jeżdżą całe stada ikarusów na liniach 8xx, niskopodłogowce najczęściej obsługują dość pokręcone linie, które czasem przejazdu do centrum są zupełnie niekonkurencyjne.
815 w całości na Solarisach, 811 w połowie. Do tego jeszcze 808 i szczytowa 825 zazwyczaj na Ikarusach, ale czasem zdarzy się jakaś promocja (np. hydryda na 825).
Całkiem szybko można też dojechać 723 (z Zagórze Osiedla 17 min.), która jednak w większości na Ikarusach, ale w całości na Solarisach są 55 i 299 (ponad 20 min.). Jest też parę niskopodłogowych linii do Urzędu Miasta.
Zatem obecnie z Zagórza do Centrum Solarisem można dojechać praktycznie co parę minut.
memphis pisze:rafalurbino18 pisze:Akurat myślałem o przystanku Środula Osiedle, gdzie od bloków najbliżej jest do przystanku autobusowego bez konieczności przejścia kładką.
Do przystanku w drugim kierunku (czy raczej z przystanku na osiedle) i tak musisz iść kładką. Podróże najczęściej są w dwóch kierunkach
No właśnie, w Sosnowcu przestępczość nie wzrosła jeszcze aż do takiego stopnia, żeby większość osób nie wracała z pracy do domu