TIRY NA TORY
Źródło: http://www.tirynatory.pl/o-akcji/podstrona-1Oczywisty jest fakt, że do transportu ciężkich ładunków przystosowana jest kolej, a nie drogi. Doskonale zdają sobie z tego sprawę Szwajcarzy, którzy nie tylko postanowili w referendum w 1994 roku, że chcą, aby transport towarów odbywał się głównie koleją, ale także perfekcyjnie wykorzystali tę zmianę do zarabiania pieniędzy…
Tam TIR-y mają prosty wybór: albo jadą koleją (tzw. autostradą kolejową) albo płacą za każde 100 km jazdy po zwykłej autostradzie o małym natężeniu ruchu ok. 85 euro. W myśl zasady: jeżeli chcesz jeździć po drogach przeznaczonych dla samochodów osobowych – płać więcej – proporcjonalnie do zniszczeń, jakie powodujesz.
Dzięki tym opłatom do szwajcarskiej kasy wpływa co roku ok. 3,5 miliarda franków, czyli ponad 8 miliardów złotych, które są przeznaczane m.in. na modernizację infrastruktury kolejowej i rozwój transportu kombinowanego.
Jaka jest pointa tej opowieści? Bolesna. Szwajcarzy, Niemcy, Austriacy, Holendrzy, Francuzi, a nawet Czesi bogacą się i inwestują w transport kombinowany, a my z utęsknieniem czekamy na załatanie kolejnej dziury…
POPRZYJ KAMPANIĘ