Wypadki w Poznaniu

Dyskusje o różnych wydarzeniach, wypadkach itp.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Peter
Posty: 8468
Rejestracja: 12 lis 2006, 06:46
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Wypadki w Poznaniu

#1 Post autor: Peter » 01 kwie 2008, 22:08

Zupełnie przypadkiem znalazłem materiał zdjęciowy z bardzo tragicznego wypadku w wyniku którego zmasakrowany został wagon #110 w Poznaniu i niestety życie stracili niektórzy ludzie...
Opis
8 września 1993 roku. Godzina 14:45. Tramwaj linii nr 10 na skrzyżowaniu ulic 28 czerwca 1956 r. i Pamiątkowej wyskoczył z szyn, przewrócił się na lewy bok i z impetem uderzył w ścianę narożnikowego budynku.
Na miejscu zginęły trzy osoby, a ponad sześćdziesiąt odniosło rany. W następnych dniach zmarły kolejne. Tragiczny bilans katastrofy zamknął się liczbą pięciu ofiar śmiertelnych. Winowajcą wypadku był motorniczy, który zbliżając się do zwrotnicy, powinien ograniczyć prędkość do pięciu kilometrów na godzinę i sprawdzić czy jest ona we właściwym miejscu. Nie zrobił tego. Jadący zbyt szybko tramwaj wypadł z szyn.
:arrow: Link
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 01:00 przez Peter, łącznie zmieniany 1 raz.
*SDIP (U.N.O.)

ff
Posty: 5734
Rejestracja: 13 lis 2006, 18:33
Lokalizacja: ---

#2 Post autor: ff » 12 maja 2008, 22:12

7 marca był wypadek w Poznaniu - helmut zderzył się z Tirem. Dziś natrafiłem najpierw na taki filmik - myślałem, że to fotomontaż :shock:

Potem poszukałem artykułów na ten temat:
http://www.epoznan.pl/index.php?section ... ws&id=8957
http://www.tvn24.pl/28385,1541485,wiadomosc.html

Nikt poważnie ranny!

Awatar użytkownika
observator
Posty: 405
Rejestracja: 20 wrz 2007, 18:50
Lokalizacja: punkt_observacyjny
Kontakt:

#3 Post autor: observator » 13 maja 2008, 00:28

ff pisze:7 marca był wypadek w Poznaniu - helmut zderzył się z Tirem. Dziś natrafiłem najpierw na taki filmik - myślałem, że to fotomontaż :shock:

Potem poszukałem artykułów na ten temat:
http://www.epoznan.pl/index.php?section ... ws&id=8957
http://www.tvn24.pl/28385,1541485,wiadomosc.html

Nikt poważnie ranny!
Troche dziwne jak na autentyk:
-muzyka (tego chyba nie ma w monitoringu),
-niestabilny obraz (j. w.),
-osoba stojąca na przystanku uciekła niemal natychmiast (zdecydowanie za szybko).
tramwaj najlepszym środkiem transportu na zakorkowane miasta

[1] pomiędzy przystankami 'Zawodzie Akademia Ekonomiczna-Zawodzie Ośrodek Sportowy' w kierunku pętli/zajezdni
[2] j.w. w kierunku Rynku

Awatar użytkownika
Kuba
Posty: 743
Rejestracja: 22 kwie 2008, 10:52
Lokalizacja: Będzin/Mierzęcice

#4 Post autor: Kuba » 13 maja 2008, 08:31

observator pisze:Troche dziwne jak na autentyk:
-muzyka (tego chyba nie ma w monitoringu),
-niestabilny obraz (j. w.),
-osoba stojąca na przystanku uciekła niemal natychmiast (zdecydowanie za szybko).
muzyka - koleś sobie słuchał jak nagrywał ten filmik kamerką...
niestabilny obraz - jak widać w pierwszych sekundach film został odtworzony w programie IrfanView i nagrany obcą kamerą (np. internetowa, cyfrowa) przystawioną do monitora...
osoba na przystanku - ta osoba widziała co się może stać jeszcze przed tym jak TIR wjechał w tramwaj, ona całkiem inaczej patrzy niż kamera. Zapewne ty byś tak samo zareagował z obawą, że tramwaj może uderzyć w przystanek...
"Idę do roboty na zajezdnię, będę zmieniał opony w tramwajach!"
http://mierzecice.myminicity.com/

ff
Posty: 5734
Rejestracja: 13 lis 2006, 18:33
Lokalizacja: ---

#5 Post autor: ff » 29 cze 2008, 01:54

Kolejny powrót do historii. Wczoraj w TV wspominano 52. rocznicę protestów robotniczych w Poznaniu z 1956 roku. Na archiwalnych zdjęciach pokazano m.in. rozwaloną eNkę z kierunkiem "JEŻYCE". Nie było jednak na dachu klimatycznego kółka. ENka wygląda jak po jakimś wypadku, jednak w kontekstu wypowiedzi reportera wynika, że takie rzeczy robili właśnie protestujący.

Obrazek

Obrazek

rafalurbino18
Posty: 6216
Rejestracja: 09 paź 2007, 13:56
Lokalizacja: Zabrze

#6 Post autor: rafalurbino18 » 21 lis 2008, 14:48


poznańczyk
Posty: 11
Rejestracja: 12 gru 2008, 17:57
Lokalizacja: Poznań

#7 Post autor: poznańczyk » 12 gru 2008, 18:04

Tym postem daleki Poznań wita serdecznie kolegów ze Śląska.
Peter pisze:Zupełnie przypadkiem znalazłem materiał zdjęciowy z bardzo tragicznego wypadku w wyniku którego zmasakrowany został wagon #110 w Poznaniu i niestety życie stracili niektórzy ludzie...
Był to najtragiczniejszy w ostatnich latach wypadek komunikacyjny, który na długo pozostanie w pamięci mieszkańców, zwłaszcza okolicy miejsca wypadku. Jeżeli interesują Was szczegóły - pytajcie.
observator pisze:Troche dziwne jak na autentyk:
-muzyka (tego chyba nie ma w monitoringu),
-niestabilny obraz (j. w.),
-osoba stojąca na przystanku uciekła niemal natychmiast (zdecydowanie za szybko).
Filmik z monitoringu z ronda Rataje jest jak najbardziej autentyczny, tak samo jak cała kolizja. Osoba, która jest widoczna na filmie, zupełnie nie potrafiła zareagować, stąd jej zachowanie. W kolizji nikt nie ucierpiał, a wagon #673 został przywrócony do ruchu.

ff
Posty: 5734
Rejestracja: 13 lis 2006, 18:33
Lokalizacja: ---

#8 Post autor: ff » 13 gru 2008, 15:30

poznańczyk pisze:Tym postem daleki Poznań wita serdecznie kolegów ze Śląska.
Witamy!
poznańczyk pisze:
Peter pisze:Zupełnie przypadkiem znalazłem materiał zdjęciowy z bardzo tragicznego wypadku w wyniku którego zmasakrowany został wagon #110 w Poznaniu i niestety życie stracili niektórzy ludzie...
Był to najtragiczniejszy w ostatnich latach wypadek komunikacyjny, który na długo pozostanie w pamięci mieszkańców, zwłaszcza okolicy miejsca wypadku. Jeżeli interesują Was szczegóły - pytajcie.
No i znowu to obejrzałem i znowu jestem wstrząśnięty. Aż ciarki przechodzą. Popatrzcie na komentarze na youtube - dramatyczne historie.
Intertown na youtube pisze:Straszne. Mieszkam w Poznaniu dopiero od 6 lat, czyli od poczatku moich studiow. Na drugim roku zamieszkałam na Wildzie i właśnie wtedy usłyszałam o tym wypadku. Opowiadał o tym ksiądz na mszy w kosciele na Rynku Wildeckim; wspominał jednego ze swoich ministrantów, który wtedy właśnie zginął. Dziś przypadkiem trafilam na ten film i przypomniała mi się tamta opowieść...Okropność. Oby nic takiego więcej sie nie wydarzyło.
panbdsm na youtube pisze:Pamiętam ten wypadek, akurat zacząłem naukę w liceum. Jechali tam też inni licealiści.
michuwilda na youtube pisze:hejka pozdro dla wszystkich z pamiatkowej pamietam to dokladnie bo kumple niestety moi nie przezyli tego lukasz i tomek a szkoly uwczesnej pks a ja nie wsiadlem do bylismy na wagarach dzieki ze ktos pamieta o tym ja ta 10 widzalem jak wsiadaja i juz nie wysiedli z niej MARIANDURCZOK dzieki czesc ich pamieci .......ja teraz dopiero zobaczylem ze sa takie fotki
Sylwiah na youtube pisze:moja matka jechała w tym tramwaju, miała odebrać mnie z przedszkola, które znajdowało się przystanek dalej. Miałam wówczas niespełna 4 latka, z dnia tego pamiętam, że przedszkolanki mnie przytulały i kazały mi być grzeczne, a kiedy tata przyjechał okrężną drogą zawiózł mnie do domu. Nadal nic nie wiedziałam co się stało, dopiero pod wieczór zabrano mnie do mamy i powiedziano mi co się stało. moja matka byla o wlos od smierci.
mikkalainer11 na youtube pisze:To był straszny wypadek. Wtedy całe miasto aż huczało od opowieści co dokładnie się wydarzyło, kto zginał a kto odniósł obrażenia. Przez jakiś czas po wypadku ludzie zaczęli bać się jeździć tramwajami. Relacje z akcji ratunkowej na żywo z miejsca wypadku transmitowała jedna z pierwszych prywatnych poznańskich telewizji tzw. TV-ES (na jednym ze zdjęć widać jej kamerzystów filmujących z balkonu jak i z ulicy).


Natomiast pod koniec września na temat tego wypadku był obszerny artykuł w "Głosie Wielkopolskim".
[img]http://img.naszemiasto.pl/grafika/glos-wielkopolski.gif[/img] pisze:Z ARCHIWUM - Wilda do dziś pamięta tragiczną środę'93

28.09.2008

Właśnie minęło piętnaście lat od najbardziej tragicznego wypadku w historii poznańskiej komunikacji miejskiej. Na skrzyżowaniu ulic 28 czerwca 1956 r. i Pamiątkowej z szyn wypadł tramwaj. Zginęło pięć osób. Do dziś ofiary nie doczekały się nawet pamiątkowej tablicy - pisze Andrzej Rembowski

Obrazek

Podpis: Przemysław Adamski zrobił to zdjęcie pod koniec akcji ratunkowej. - To była jedna kupa pozwijanego złomu - relacjonuje autor fotografii. FOT. Przemysław Adamski

Była środa 8 września 1993 roku. Godzina 14:47. Pełne dymu i zapachu wódki podawanej w literatkach wnętrze sali alkoholowej restauracji "Metalowiec" na skrzyżowaniu 28 czerwca 1956 roku z Pamiątkową na Wildzie. W sali obok - tzw. "bezalkoholowej" podawane dania na ciepło. Specjalność zakładu - golonka i zrazy wieprzowe. Dostępna też polska wersja spaghetti. Knajpa pełna ludzi. Do popularnego wówczas "Metalowca" schodzili się ludzie z całej dzielnicy. Klientelę knajpy stanowili też robotnicy z Zakładów Naprawy Taboru Kolejowego i Zakładów Hipolita Cegielskiego. Ci ostatni bardzo jednak walczyli, żeby nie kojarzyć ich z tym miejscem. - Nazwę "Metalowiec" oprotestowały w latach 80. związki zawodowe zakładów HCP - klientela lokalu należała do cokolwiek podejrzanych i "cegielszczakom" nie było w smak kojarzenie jej z pracownikami HCP - pisał Piotr Dutkiewicz w sierpniu 2002 roku w 16. numerze "Przystanku", dwutygodniku miłośników komunikacji.

Okna Metalowca wychodziły na ulicę 28 czerwca. Ruch na ulicy dużo mniejszy niż teraz. Mimo godzin szczytu w knajpie panowała senna atmosfera podsycana kolejnymi pięćdziesiątkami. Metalowiec znany był z tego, że co jakiś czas wybuchały w nim i przed nim ostre awantury. Tym razem był spokój.

Nagle potworny huk. Z szyn dosłownie wystrzelił pełen ludzi tramwaj linii 10. Pierwszy wagon składu typu 105N zamiast pojechać prosto, w kierunku Dębca skręcił w prawo i z impetem wpadł w ulicę Pamiątkową. Runął na ziemię na lewy bok dokładnie przed wejściem do Metalowca. Drugi, wykolejony, dopchnął go do narożnika budynku miażdżąc wnętrze wraz z pasażerami.

- Huk był potworny. Byłam przekonana, że to runęła któraś z kamienic. Część z nich wyglądała wówczas na bardzo zapuszczone. Nie umiałam sobie wyobrazić, że z szyn wypadł tramwaj - mówi pani Ela, kioskarka, która miała swój kiosk dokładnie na skrzyżowaniu obu ulic, ale po drugiej stronie.

Cisza, która zapanowała po wypadku trwała jedynie chwilę. Ludzie z Metalowca rzucili się do pomocy ofiarom wypadku. Przez drzwi knajpy przeskakiwali na przewrócony pierwszy wagon tramwaju i przez powybijane szyby próbowali wyciągnąć ludzi, którzy błagali o pomoc. Wagon stykał się z energetyczną szafką rozdzielczą, co dodatkowo groziło porażeniem prądem.

Widok był makabryczny. Pozwijana stal pierwszego wagonu, kontrastowała z dużo mniej uszkodzonym drugim wagonem. W środku ludzie w strugach krwi. Część z nich nie miała siły błagać o pomoc. Trzy osoby już wówczas nie żyły.

- Jakaś kobieta krzyczała: szukajcie mojej ręki, szukajcie mojej ręki - relacjonuje Magdalena Majewska, mieszkanka kamienicy na feralnym skrzyżowaniu, która jako jedna z pierwszych przybiegła na miejsce wypadku, żeby pomóc jego ofiarom. Po chwili pojawiły się pierwsze karetki ze szpitali Hipolita Cegielskiego i Ortopedyczno-Rehabilitacyjnego im. Degi. - Kursowały do szpitala i z powrotem. Lekarze, uwijali się jak w ukropie. Kobietę bez ręki owinięto kocem. Podbiegł do niej lekarz i wstrzyknął chyba leki uspokajające, bo po chwili była już półprzytomna - dodaje.

Ludzie pomagali lekarzom wyciągając rannych z tramwaju. - Mój wujek zobaczył pod przewróconym tramwajem dłoń. Szarpnął by wyciągnąć przygniecioną ofiarę. Wyciągnął rękę należącą do tej kobiety. Widok był makabryczny - wspomina.

Kilka osób na stałe zostało w tym wypadku kalekami. Skrzyżowanie 28 czerwca z Pamiątkową po dosłownie kilkunastu minutach całe stało we krwi. Na ulicy pełno było szczątków ofiar. Nie każdy miał odwagę pomagać. Wiele osób odchodziło z miejsca zdarzenia, bo nie było wstanie wytrzymać apokaliptycznego widoku.

Akcja ratunkowa trwała ponad dwie godziny. Oprócz załóg karetek pogotowia uczestniczyła w niej także straż pożarna i wozy ratownictwa technicznego. Do holowania uszkodzonych wagonów ściągnięto specjalny dźwig. Po odtransportowaniu do zajezdni na Madalinie na ulicy została jedynie wielka kałuża krwi wsiąkająca w głębokie szczeliny porytego kołami tramwaju asfaltu. Strażacy wodą pod ciśnieniem i szczotkami przez kilkadziesiąt minut usuwali ją z drogi.

- Wszędzie mnóstwo krwi, jęki, ciała leżące w rozmaitych pozycjach. To były momenty grozy dla wszystkich ratowników, mną wstrząsnął widok nieprzytomnego dziecka, obok którego leżała urwana ręka. Myślałem, że chłopak nie żyje, że to jego ręka, ale to była dłoń kobiety. Strażacy dosłownie deptali po kałużach krwi. Wyciąganie poranionych trwało prawie dwie godziny. Nie można było szybciej. To był węzeł gordyjski - relacjonował na naszych łamach brygadier Marek Kordus, dowodzący akcją ratowniczą.

Już wieczorem na wspomnianej szafce energetycznej stały znicze. Ludzie z całej Wildy poszli na mszę modlić się za ofiary wypadku. Ostatecznie zginęło w nim 5 osób. Trzy na miejscu i dwie dzień później w szpitalu. Ponad 60 pasażerów odniosło rany. To najtragiczniejszy wypadek komunikacji miejskiej w Poznaniu.

Kabina motorniczego była tak zmiażdżona, że prowadzący tramwaj mężczyzna nie miał prawa przeżyć. Jednak przeżył. Został uznany przez sąd winnym i skazany na 3 lata więzienia. Przyczyn wypadku do końca nie ustalono, bo wagon został złomowany bez przeprowadzenia dodatkowych badań... Według świadków przyczyną wypadku była zbyt duża prędkość. Tramwaj mógł przejechać zwrotnicę z maksymalną prędkością 5 km/h. Według pasażerów prędkość była dużo większa, a dodatkowo zwrotnica zamiast na wprost była przestawiona w prawo. Dlaczego motorniczy tak pędził? Część świadków relacjonuje, że gonił kierowcę żuka, który kilkadziesiąt metrów wcześniej uszkodził lusterko w tramwaju. Chciał spisać numery samochodu...

Do dziś w miejscu tragedii nie ma żadnej tablicy upamiętniającej jej ofiary. - Czy powinna powstać tam tablica pamiątkowa? Trudno powiedzieć. Rozważymy tę sprawę, ale zastanawiam się, czy jest sens rozgrzebywania tak smutnej historii. To jak wskrzeszanie bólu - mówi Iwona Gajdzińska, rzecznik prasowy MPK.

O tragedii pamiętają jednak poznaniacy. Na szamańskim serwisie Youtube Piotr Szymański umieścił film upamiętniający tragedię. Sam jej szczęśliwie uniknął. - Nie byłem uczestnikiem wypadku, bo feralny tramwaj po prostu mi uciekł. Mieliśmy z rodziną bardzo dużo szczęścia - mówi Piotr Szymański.

Przemysław Adamski, autor zdjęcia, które zamieszczamy wspomina: - Byłem na koniec akcji ratunkowej. Wagony tramwaju były już transportowane do zajezdni na Madalinie. To była jedna kupa pozwijanego złomu - mówi.

Jedyną "pamiątką" po wypadku jest drugi wagon tramwaju feralnego składu o numerze 109, który do dziś jeździ po ulicach Poznania. Po niezbędnych naprawach podczepiono go jako drugi do składu 108+107. Kiedy zakończono eksploatację składów trójwagonowych, odczepiono wagon numer 107 i skład 108+109 jeździ do dzisiaj. - To prawda, choć wagon ten przechodził przez te lata wielokrotnie modernizację - mówi Iwona Gajdzińska.

Miejsce wypadku wzbudza emocje do dziś. W latach pięćdziesiątych "wyskakiwały" tu doczepki skręcających wozów. Dziś zwrotnica nadal jest przekleństwem mieszkańców okolicznych kamienic. Tramwaje wyjeżdżające i zjeżdżające do zajezdni na Madalinie wywołują drgania w domach i bardzo hałasują. Zwrotnica jest remontowana co kilka dni, głównie w nocy. Do dziś tramwaje muszą tu zwalniać. - Tak będzie jeszcze przez jakiś czas, ale mam naprawdę dobrą wiadomość dla mieszkańców tej dzielnicy. Niebawem zajezdnia zostanie zamknięta, a tramwaje przeniesione do budowanej na Franowie - zapewnia Iwona Gajdzińska.

Wypadki tramwajów w Poznaniu
1998 - "Helmut" został złomowany po uderzeniu w tył tramwaju na ulicy Kurpińskiego
1998 - spalił się "Helmut" na Junikowie
1999 - zderzyły się dwa tramwaje na Rondzie Przybyszewskiego
2001 - tramwaje typu 105 odbywający jazdę próbną skręcając z ulicy Głogowskiej (od Górczyna) w Hetmańską (w stronę Rataj) wypadł z szyn, staranował płotki międzytorowe na przystanku i zatrzymał się dopiero po przejechaniu ok. 300 m po gołej ziemi rozbijając się na słupie trakcyjnym
2002 - samochód wpadł na torowisko na Rondzie Ratuje i zatrzymał się między słupem trakcyjnym a wagonem 102N wypychając go z torów
2002 - tramwaj uderzył w ciężarówką na ulicy Przybyszewskiego
Źródło: Poznański Portal Komunikacyjny, Poznańska Strona Komunikacyjna

Andrzej Rembowski - POLSKA Głos Wielkopolski

poznańczyk
Posty: 11
Rejestracja: 12 gru 2008, 17:57
Lokalizacja: Poznań

#9 Post autor: poznańczyk » 13 gru 2008, 15:43

ff pisze:Pierwszy wagon składu typu 105N zamiast pojechać prosto, w kierunku Dębca skręcił w prawo i z impetem wpadł w ulicę Pamiątkową.
ff pisze:Po odtransportowaniu do zajezdni na Madalinie
Zwrotnica, na której wykoleił się feralny skład, prowadzi właśnie do zajezdni na Madalińskiego, potocznie zwanej Madaliną. Dlatego też właśnie tam odtransportowano wrak wagonu, choć nie należał on do tej zajezdni.
ff pisze:1998 - spalił się "Helmut" na Junikowie
To nie był "helmut", a "holender".
ff pisze:2002 - tramwaj uderzył w ciężarówką na ulicy Przybyszewskiego
O ile się nie mylę, ta kolizja miała miejsce 4 lata później, ale tam jest specyficzne miejsce, więc możliwe, że coś było tam wcześniej.

Co ciekawe, "Głos" nie podaje przyczyny wypadku. Ciekawe, z jakiego względu?

Awatar użytkownika
Peter
Posty: 8468
Rejestracja: 12 lis 2006, 06:46
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

#10 Post autor: Peter » 13 gru 2008, 19:07

To musi być naprawdę mocne przeżycie gdy się dowiadujesz, że tramwaj który niby nieszczęśliwie tobie uciekł rozbija się wkrótce i giną ludzie...
Ja już nie piszę o przeżyciach i pewnie koszmarnych wspomnieniach ludzi, którzy osobiście przeżyli ten wypadek. To jest chyba uraz do końca życia.

Przyznam się szczerze, że sam czasami miewam pewne obawy, znając stan naszych torowisk, jak jadę tramwajem pędzącym po rozklekotanych szynach, w których brakuje przykładowo co drugiej śrubki w mocowaniach do podkładu... Zresztą wystarczy sobie przypomnieć wykolejenie #731+730. Całe szczęście nic się takiego nie stało. Jedno jest pewne, że zwrotnice są jednak słabym punktem i mogą być bardzo niebezpieczne gdy się je źle konserwuje i w nieprawidłowy sposób z nich korzysta.

Mam pytania do poznańczyka, czy coś mogło być nie tak z tą zwrotnicą, bo w artykule napisali, że już kiedyś zdarzały się wykolejenia w tym właśnie miejscu fakt że wiele lat wcześniej, bo w latach pięćdziesiątych ? Generalnie wszystko jednak wskazuje na winę motorniczego, który nie zachował prawdopodobnie przepisowej prędkości. Dziwne jest tylko to, że motorniczy #110+109 nie wiedział o tym, że ktoś przed nim mógł jechać do zajezdni. Zresztą nie obligowało to poprzednika do ustawienia zwrotnicy z powrotem do przełożenia "na wprost", żeby nie zakłócało to ruchu liniowego ?
*SDIP (U.N.O.)

Marcin
Posty: 1860
Rejestracja: 09 sie 2007, 00:59
Lokalizacja: Sosnowiec - Zagórze

#11 Post autor: Marcin » 13 gru 2008, 19:35

Peter pisze:Przyznam się szczerze, że sam czasami miewam pewne obawy, znając stan naszych torowisk, jak jadę tramwajem pędzącym po rozklekotanych szynach, w których brakuje przykładowo co drugiej śrubki w mocowaniach do podkładu... Zresztą wystarczy sobie przypomnieć wykolejenie #731+730.
#262+263 może nie wyleciał na zwrotnicy ale równie spektakularnie, chociaż w iloścy wypadków tramwajowych góruje Warszawa.

ff
Posty: 5734
Rejestracja: 13 lis 2006, 18:33
Lokalizacja: ---

#12 Post autor: ff » 13 gru 2008, 19:53

Peter pisze:Dziwne jest tylko to, że motorniczy #110+109 nie wiedział o tym, że ktoś przed nim mógł jechać do zajezdni. Zresztą nie obligowało to poprzednika do ustawienia zwrotnicy z powrotem do przełożenia "na wprost", żeby nie zakłócało to ruchu liniowego ?
Motorniczym jak widać czasam zdarza się jechać na pamięć, myśląc że zwrotnica nieużywana liniowo jest ustawiona tak jak powinna. Ja już takie zdarzenie na Stadionie Śląskim sprzed wielu lat tu opisywałem, choć wtedy wjazd na nieliniowy łącznik był na stałe, bo trwał remont, o któym nie wiedział motorniczy z nowej zmiany. Na szczeście wtedy podwójny skład 102Na jakimś cudem utrzymał się na torach i nie jechało nic z naprzeciwka. Dość podobne wydarzenie do tego poznańskiego było też bodajże w latach 80. w Warszawie. Kiedyś o tym czytałem. Jakiś tramwaj (szkoleniowy, zjazdowy) zjechał w lewo do zajezdni nieużywanym łukiem i zostawił położenie zwrotnicy. Rozpędzony skład jadący jako kolejny, który chciał jechać prosto nagle skręcił. Z naprzeciwka jechał w tym czasie inny skład i z impetem rąbnął w środek wagonu, który nieplanowo zkręcił. Też zginęlo parę osób. Zakazu mijania się na zwrotnicach chyba nie było. Opis i zdjęcia powypadkowe na zajezdni są chyba na stronie tramwar.

Awatar użytkownika
Boguś
Posty: 4741
Rejestracja: 17 lis 2006, 16:30
Lokalizacja: Katowice-Piotrowice

#13 Post autor: Boguś » 14 gru 2008, 18:16

ff pisze:Motorniczym jak widać czasam zdarza się jechać na pamięć, myśląc że zwrotnica nieużywana liniowo jest ustawiona tak jak powinna. Ja już takie zdarzenie na Stadionie Śląskim sprzed wielu lat tu opisywałem, choć wtedy wjazd na nieliniowy łącznik był na stałe, bo trwał remont, o któym nie wiedział motorniczy z nowej zmiany. Na szczeście wtedy podwójny skład 102Na jakimś cudem utrzymał się na torach i nie jechało nic z naprzeciwka.
W ciągu ostatnich dwóch miesięcy byłem świadkiem dwóch takich zdarzeń. Opisywałem je w dziale "Dzień po dniu" W piewszym przypadku jadący od Szopienic #756k zamiast jechać prosto, skręcił do zajezdni. W drugim, #270+271 na poc.1508 z Trzeciego Maja skęcił w kierunku Ronda. Na szczęście w obu przypadkach wagony jechał z niewielką prędkością i nic wielkiego się nie stało, poza zdziwieniem pasażerów.

poznańczyk
Posty: 11
Rejestracja: 12 gru 2008, 17:57
Lokalizacja: Poznań

#14 Post autor: poznańczyk » 14 gru 2008, 20:25

Peter pisze:czy coś mogło być nie tak z tą zwrotnicą
Mogło być, jednakże bezpośrednią przyczyną było znaczne przekroczenie prędkości na zwrotnicy. Ponieważ była ona ustawiona w prawo, a nie na wprost, efekt był taki jaki był.
Peter pisze:Dziwne jest tylko to, że motorniczy #110+109 nie wiedział o tym, że ktoś przed nim mógł jechać do zajezdni.
Tak bardzo zaabsorbował go ten samochód (ponieważ gonił on żuka, który zbił mu lusterko i chciał spisać numery), że przestał logicznie myśleć. Zwłaszcza, że były to godziny szczytu i zjazdy były tylko awaryjne.
Peter pisze:Zresztą nie obligowało to poprzednika do ustawienia zwrotnicy z powrotem do przełożenia "na wprost", żeby nie zakłócało to ruchu liniowego ?
Nie, nie ma obowiązku przekładania zwrotnicy za sobą.
ff pisze:Ja już takie zdarzenie na Stadionie Śląskim sprzed wielu lat tu opisywałem, choć wtedy wjazd na nieliniowy łącznik był na stałe, bo trwał remont, o któym nie wiedział motorniczy z nowej zmiany.
Aż mi się wierzyć nie chce, że u Was nie informuje się o takich rzeczach. Poważnie?

ff
Posty: 5734
Rejestracja: 13 lis 2006, 18:33
Lokalizacja: ---

#15 Post autor: ff » 14 gru 2008, 20:40

poznańczyk pisze:Nie, nie ma obowiązku przekładania zwrotnicy za sobą.
U nas chyba na nieliniowych zwrotnicach jest taki obowiązek, bo nie przypominam sobie sytuacji, żeby na łącznikach od Chorzowa na Stadionie Śląskim pozostawiono na wjazd.
poznańczyk pisze:Aż mi się wierzyć nie chce, że u Was nie informuje się o takich rzeczach. Poważnie?
Wszyscy wiedzieli, no ale tamten akurat nie i co więcej nie domyslił się po innych odstawionych wagonach co jest grane. W ogóle to tamta sytuacja była dość zagadkowa, także w kwestii taboru, gdyż podwójne stodwójki tą trasą nie kursowały, poza linią 0, która była wtedy zawieszona.

Awatar użytkownika
luki
Posty: 5409
Rejestracja: 11 lis 2006, 13:29
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

#16 Post autor: luki » 14 gru 2008, 20:50

ff pisze:
poznańczyk pisze:Nie, nie ma obowiązku przekładania zwrotnicy za sobą.
U nas chyba na nieliniowych zwrotnicach jest taki obowiązek, bo nie przypominam sobie sytuacji, żeby na łącznikach od Chorzowa na Stadionie Śląskim pozostawiono na wjazd.
Zwrotnice eksploatowane jednokierunkowo przez ruch liniowy, powinny być tak ustawione cały czas w "zasadniczym" kierunku.
W przypadku zjazdu, wyjazdu z pętli, na pętli, szlaku itp. kiedy konieczne było przestawienie zwrotnicy na tor nieużywany liniowo, motorniczy musi u nas po opuszczeniu rozjazdu wysiąść i udać się przywrócić należyty kierunek.
Nie wiem jak się to ma np. przy Zajezdni Zawodzie (w prawdzie jest elektryczna od centrum więc tutaj nawet przy ręcznej nic się nie poprawia), ale w Chorzowie Rynku do czasu eksploatacji rozjazdu ręcznego dla zjazdowych 11, musieli motorniczy wracać i ją poprawiać. Od czasu elektrycznego rozjazdu przy ręcznych przekładaniach do czasu przywracanie prawidłowego kierunku było już sporadyczne (może z przyzwyczajenia).
Teraz to chyba wyjazdy ze Stroszka ciągle zostawiają rozjazd na skręt.
(przy założeniu defektu rozjazdu)
ff pisze:
poznańczyk pisze:Aż mi się wierzyć nie chce, że u Was nie informuje się o takich rzeczach. Poważnie?
Wszyscy wiedzieli, no ale tamten akurat nie i co więcej nie domyslił się po innych odstawionych wagonach co jest grane. W ogóle to tamta sytuacja była dość zagadkowa, także w kwestii taboru, gdyż podwójne stodwójki tą trasą nie kursowały, poza linią 0, która była wtedy zawieszona.
Wtedy to chyba było PKT i lata 90-te, tak ff ?
Skład był chyba na zmienionej trasie więc chyba mógł o remoncie się jakoś nie dowiedzieć.
Mimo, że motorniczy jechał na pamięć to jednak powinien zwrócić uwagę na iglicę. Raz miałem taki przypadek, że 116Nd zdaje się przy pętli Zachodniej rozpędzony już troszkę nagle zahamował. Motorniczy zauważył, że iglice są źle ustawione i jakiś udało mu się uniknąć wykolejenia. (ale nie uniknął latających pasażerów, a było to za taktu 20-minutowego i przepranych citadisów) No ale lekko musiał cofnąć bo był "za blisko" ;)
Legenda:
R - obsada z rozkładu
D - domyślam się, obsada typowana analogicznie
K - obsada z kamerki

memphis
Posty: 1124
Rejestracja: 01 mar 2008, 15:55
Lokalizacja: Josephsdorf-O/S

#17 Post autor: memphis » 14 gru 2008, 21:21

luki pisze:Nie wiem jak się to ma np. przy Zajezdni Zawodzie (w prawdzie jest elektryczna od centrum więc tutaj nawet przy ręcznej nic się nie poprawia), ale w Chorzowie Rynku do czasu eksploatacji rozjazdu ręcznego dla zjazdowych 11, musieli motorniczy wracać i ją poprawiać. Od czasu elektrycznego rozjazdu przy ręcznych przekładaniach do czasu przywracanie prawidłowego kierunku było już sporadyczne (może z przyzwyczajenia). Teraz to chyba wyjazdy ze Stroszka ciągle zostawiają rozjazd na skręt.
(przy założeniu defektu rozjazdu)
Jak jest zwrotnica elektryczna to się rozjazdu nie odrabia.

Poprzednia Instrukcja dla służby ruchu stanowiła:
"1.15. Przy przejeżdżaniu przez zwrotnice nieeksploatowane w normalnym ruchu, każdy motorniczy obowiązany jest po przejechaniu zwrotnicy do przywrócenia i nastawienia jej na kierunek pierwotny."

W tej dzisiaj obowiązującej pewnie jest tak samo (nie mam jej to nie mogę sprawdzić ;).

Awatar użytkownika
observator
Posty: 405
Rejestracja: 20 wrz 2007, 18:50
Lokalizacja: punkt_observacyjny
Kontakt:

#18 Post autor: observator » 15 gru 2008, 00:10

Przy zajezdni Zawodzie często nie zmieniają bo zjazdy równie często są jeden za drugim, np. w dni robocze ok. godz. 19stej. Widziałem kilka przypadków motorowych z piętnastek i czternastek spacerujących z nastawiaczem do szpary.
tramwaj najlepszym środkiem transportu na zakorkowane miasta

[1] pomiędzy przystankami 'Zawodzie Akademia Ekonomiczna-Zawodzie Ośrodek Sportowy' w kierunku pętli/zajezdni
[2] j.w. w kierunku Rynku

poznańczyk
Posty: 11
Rejestracja: 12 gru 2008, 17:57
Lokalizacja: Poznań

#19 Post autor: poznańczyk » 16 gru 2008, 17:11

ff pisze:U nas chyba na nieliniowych zwrotnicach jest taki obowiązek, bo nie przypominam sobie sytuacji, żeby na łącznikach od Chorzowa na Stadionie Śląskim pozostawiono na wjazd.
U nas nieliniowe zwrotnice są zazwyczaj rozłączane po prostu. A zwrotnic nie zamyka się z powrotem także chociażby z tego powodu, że zdecydowana większość działa na tracka.

rafalurbino18
Posty: 6216
Rejestracja: 09 paź 2007, 13:56
Lokalizacja: Zabrze

#20 Post autor: rafalurbino18 » 15 mar 2009, 10:52

Dwa wagony tramwajowe zderzyły się na przystanku przy ul. Hetmańskiej w Poznaniu. Pięć osób jest rannych.

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... l?skad=rss
http://polskatimes.pl/gloswielkopolski/ ... ,id,t.html

Zdjęcia na TWB:
http://www.phototrans.eu/14,309279,0.html
http://www.phototrans.eu/14,309280,0.html

R_G
Posty: 2720
Rejestracja: 16 lut 2008, 14:00
Lokalizacja: Sosnowiec

#21 Post autor: R_G » 23 mar 2009, 00:04

W niedzielę, 15 marca, na skrzyżowaniu ulic Grunwaldzkiej i Wojskowej, w stolicy Wielkopolski, miał miejsce wypadek, w którym śmierć poniósł pieszy potrącony przez tramwaj.

Do zdarzenia doszło około godziny 11.00. Tramwaj poruszający się po linii nr 13 z pętli na Starołęce w kierunku Junikowa, ruszając z przystanku Wojskowa, wciągnął pod drugi wagon pieszego, który, jak przypuszcza jeden ze świadków, usiłował wsiąść do odjeżdżającego pojazdu. Ofiara wypadku została przeciągnięta blisko 10 metrów pod pojazdem. Motorniczy, który najprawdopodobniej nie zauważył zaistniałej sytuacji, odjechał.
:!: Pozdrawiam R1 :santa: :!:

Awatar użytkownika
luki
Posty: 5409
Rejestracja: 11 lis 2006, 13:29
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

#22 Post autor: luki » 15 lip 2009, 01:15

Legenda:
R - obsada z rozkładu
D - domyślam się, obsada typowana analogicznie
K - obsada z kamerki

ff
Posty: 5734
Rejestracja: 13 lis 2006, 18:33
Lokalizacja: ---

#23 Post autor: ff » 07 wrz 2009, 22:21

RMF FM pisze:Pn, 2009-09-07 21:05

W centrum Poznania zderzyły się dwa tramwaje

Dziesięć osób zostało rannych - informuje reporterka RMF FM. Przyczyny wypadku nie są jeszcze znane. Najprawdopodobniej jeden z motorniczych nie zauważył drugiego tramwaju.

Obrazek

fot. Archiwum RMF FM

http://www.rmf.fm/fakty/?id=161422
EDIT

Więcej informacji:
Gazeta Wyborcza Poznań pisze:Kraksa dwóch tramwajów, 9 rannych

boj 2009-09-07, ostatnia aktualizacja 2009-09-07 21:17

Dziewięć osób zostało rannych w zderzeniu tramwajów, do którego doszło w poniedziałek około 20. na Jana Pawła II

Jak podało Radio Merkury, z niewyjaśnionych na razie przyczyn na wysokości Jeziora Maltańskiego tramwaj linii 4. najechał na tramwaj linii 1. W wyniku uderzenia 9 osób odniosło obrażenia - kilka z nich zostało odwiezionych karetkami do szpitali. Ruch tramwajowy na ulicy Jana Pawła II jest zamknięty, MPK uruchomiło autobusową komunikację zastępczą pomiędzy rondami Śródka i Rataje.

Na miejscu są ekipy ratunkowe. Ruch samochodów na Jana Pawła jest utrudniony.

Obrazek

Źródło: Gazeta Wyborcza Poznań
Gazeta Wyborcza Poznań pisze:Obrażenia rannych niegroźne

boj 2009-09-07, ostatnia aktualizacja 2009-09-07 21:30

Dziewięć osób, które zostało ranne w wieczornym zderzeniu tramwajów w Poznaniu, nie odniosło poważnych obrażeń

Do kraksy doszło w poniedziałek ok. 20. na ul. Jana Pawła II. Na wysokości Jeziora Maltańskiego tramwaj linii 4. najechał na tramwaj linii 1. W wyniku uderzenia 9 osób odniosło obrażenia - kilka z nich zostało odwiezionych karetkami do szpitali. Według informacji z Komendy Miejskiej Straży Pożarnej, życiu poszkodowanych nie zagraża jednak niebezpieczeństwo. - To były drobne urazy, na ogół otarcia czy stłuczenia - powiedział nam dyżurny strażaków, którzy brali udział w akcji ratunkowej.

MPK uruchomiło autobusową komunikację zastępczą pomiędzy rondami Śródka i Rataje.

Źródło: Gazeta Wyborcza Poznań

Awatar użytkownika
luki
Posty: 5409
Rejestracja: 11 lis 2006, 13:29
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

#24 Post autor: luki » 07 wrz 2009, 22:54

Po tej miniaturce to myślałem, że ta stopiątka spadła z jakiegoś urwiska. :shock:
Legenda:
R - obsada z rozkładu
D - domyślam się, obsada typowana analogicznie
K - obsada z kamerki

ff
Posty: 5734
Rejestracja: 13 lis 2006, 18:33
Lokalizacja: ---

#25 Post autor: ff » 08 wrz 2009, 21:52

luki pisze:Po tej miniaturce to myślałem, że ta stopiątka spadła z jakiegoś urwiska. :shock:
To było jakieś archiwalne zdjęcie.
Gazeta Wyborcza Poznań pisze:Kraksa tramwajów - winny człowiek?

maw2009-09-08, ostatnia aktualizacja 2009-09-08 17:00

Prawdopodobnie za wypadek odpowiedzialny jest nieuważny motorniczy

Obrazek

Fot. Piotr Skórnicki / Agencja Gazeta

Nieuwaga motorniczego była przyczyną wczorajszego zderzenia tramwajów podaje radio Merkury. Policja zabezpieczyła tachograf oraz przesłuchała motorniczego, który nie miał zastrzeżeń do stanu technicznego pojazdu. Prawdopodobnie to motorniczy nie zachował odpowiedniej ostrożności i wjechał w tył stojącego przed przystankiem wagonu. Przypomnijmy, że 11 osób zostało rannych w wyniku wypadku, jednak nikt poważnie nie ucierpiał. Poszkodowanych po opatrzeniu w szpitalu zwolniono do domu. 50-letni motorniczy pracuje w MPK od pół roku. Był trzeźwy.

Źródło: Gazeta Wyborcza Poznań

Awatar użytkownika
KZKGaPowicz
Posty: 5835
Rejestracja: 08 mar 2008, 21:27
Lokalizacja: Ruda Śląska

#26 Post autor: KZKGaPowicz » 26 lis 2009, 21:11

efakt.pl pisze:Mogłem zginąć w tramwaju

Śmiertelnego niebezpieczeństwa w sunącym przez Poznań tramwaju Ryszard Żołnierkiewicz (76 l.) na pewno się nie spodziewał. Wtem motorniczy nagle zahamował. Emeryt uderzył czołem w metalową barierkę, a potem runął na podłogę, potwornie masakrując swoją twarz.
- Najgorsza była ta znieczulica. Nikt się nie ruszył, aby mi pomóc - wspomina pan Ryszard ten okropny dzień. Na odszkodowanie od przewoźnika nie ma co liczyć, bo nie ma świadków zdarzenia. Nie usłyszał nawet zwykłego: "przepraszam".
To było 23 września, między godz. 12. a 12.30. Wracałem od lekarza. Był taki tłok w tramwaju, że musiałem stać z tyłu, trzymając się barierki. Myślałem o tej wizycie w przychodni i patrzyłem przez szybę – wspomina pan Ryszard. Nagle tramwaj gwałtownie zahamował. Emeryt odbił się od metalowej barierki, a potem wylądował twarzą na podłodze. Pasażerowie z obojętną miną patrzyli, jak z wielkim trudem gramoli się z podłogi, a tramwaj szarpnął i pojechał dalej.
– Krew lała mi się z twarzy. Miałem uszkodzony nos, rozerwaną wargę, trzymałem się jakiejś barierki przy schodach, żeby nie spaść na dół, no i pociemniało mi w oczach – opowiada. – Dopiero, gdy ta diabelska maszyna podjechała na przystanek i otworzyły się drzwi, jakaś młoda kobieta pomogła mi wysiąść – dodaje.
To ona zaprowadziła poturbowanego emeryta do przychodni. Lekarz natychmiast wezwał pogotowie. W szpitalu nieszczęsnemu pasażerowi założono kilka szwów na rozszarpaną wargę, prześwietlono zbitą przegrodę nosową i zatamowano krwotok z nosa. Potworne sińce na twarzy goiły się wiele dni.
Pomimo tego, że w miejskim tramwaju omal nie stracił życia, nie ma co liczyć na odszkodowanie z MPK. A wszystko dlatego, że brakuje mu świadka. – Byłem zakrwawiony i obolały. W takim momencie nie pomyślałem o tym, żeby wziąć telefon albo nazwisko tej pani, która mi pomogła – opowiada pan Ryszard.
– Bez świadka nie mamy dowodu, że ten pan doznał obrażeń podczas jazdy tramwajem – rozkłada ręce Adam Pelant z Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Poznaniu.
Potwierdza to prawnik Wojciech Szymkowiak: – Świadek jest najważniejszy. Jeśli znajdzie się osoba, która widziała ten wypadek, pan Ryszard może wystąpić do sądu i domagać się zadośćuczynienia – tłumaczy.
Dlatego poturbowany w tramwaju emeryt błaga o pomoc Czytelników Faktu. – Jeśli byli Państwo wtedy w tym piekielnym tramwaju, dajcie znać – prosi. Każdy, kto może w ten sposób pomóc panu Ryszardowi, niech dzwoni do poznańskiej redakcji Faktu: (061) 851 31 86.

[Anna Orłowska]
Źródło: efakt.pl
Ostatnio zmieniony 26 sie 2014, 12:01 przez KZKGaPowicz, łącznie zmieniany 3 razy.
[scroll]Tramwaj = czyste powietrze nad miastem i więcej przewiezionych pasażerów niż autobusem!!![/scroll]

Awatar użytkownika
KZKGaPowicz
Posty: 5835
Rejestracja: 08 mar 2008, 21:27
Lokalizacja: Ruda Śląska

#27 Post autor: KZKGaPowicz » 14 kwie 2010, 10:04

[scroll]Tramwaj = czyste powietrze nad miastem i więcej przewiezionych pasażerów niż autobusem!!![/scroll]

hanys76
Posty: 9047
Rejestracja: 12 lis 2006, 16:03
Lokalizacja: Górny Śląsk

#28 Post autor: hanys76 » 26 kwie 2010, 20:13


Awatar użytkownika
luki
Posty: 5409
Rejestracja: 11 lis 2006, 13:29
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

#29 Post autor: luki » 14 maja 2010, 13:17

Tramwaj uderzył w budynek, trzy osoby ranne
Wykolejony wagon wjechał na chodnik taranując auta a następnie uderzył w budynek. Podobno potracił trzy osoby.
Tramwaj przejechał przez jezdnię, potrącił pięć samochodów i zatrzymał się na kamienicy. - Najciężej poszkodowaną osobą jest przechodzień, który został przygnieciony przez samochód do budynku. Najtrudniejszym elementem akcji było uwolnienie tej osoby - powiedział Brandt. Dodał, że pozostali są lekko poszkodowani.
Legenda:
R - obsada z rozkładu
D - domyślam się, obsada typowana analogicznie
K - obsada z kamerki

Awatar użytkownika
Peter
Posty: 8468
Rejestracja: 12 lis 2006, 06:46
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

#30 Post autor: Peter » 14 maja 2010, 17:24

luki pisze:Wykolejony wagon wjechał na chodnik taranując auta a następnie uderzył w budynek. Podobno potracił trzy osoby.
To jest dziwnym trafem dokładnie ta sama ulica, na której wydarzył się tragiczny wypadek 8 września 1993 roku, o którym jest na początku tego wątku.
*SDIP (U.N.O.)

hanys76
Posty: 9047
Rejestracja: 12 lis 2006, 16:03
Lokalizacja: Górny Śląsk

#31 Post autor: hanys76 » 14 maja 2010, 18:39


Awatar użytkownika
KZKGaPowicz
Posty: 5835
Rejestracja: 08 mar 2008, 21:27
Lokalizacja: Ruda Śląska

#32 Post autor: KZKGaPowicz » 13 sie 2010, 22:16

MMPOZNAN.pl pisze:Tragiczny wypadek na Starołęce - motocyklista zderzył się z tramwajem
Motocyklista wpadł pod tramwaj – zginął na miejscu

W środowy wieczór doszło do tragicznego wypadku na ul. Starołęckiej. Kierujący motocyklem wjechał pod tramwaj linii nr 13. Motocyklista nie przeżył wypadku.
W środę około godz. 19.40 na ul. Starołęckiej jadący motocyklem marki Honda mężczyzna wpadł pod tramwaj linii nr 13 i poniósł śmierć na miejscu.

Według wstępnych ustaleń policji zanim do tego doszło motocykl uderzył w wyjeżdżający z jednej z posesji samochód i dopiero po odbiciu od niego wpadł pod nadjeżdżający tramwaj.

Dokładne okoliczności wypadku cały czas bada policja.
Źródło

Edycja, dnia 2.01.2011:
InfoTram pisze:Poznań: Tramwaj wykoleił się przy zjeździe z Pestki

Po godz. 18.50 tramwaj linii 15 wykoleił się na zjeździe z trasy Poznańskiego Szybkiego Tramwaju. Utrudnienia trwały 20 minut - pisze epoznan.pl.
Nikomu nic się nie stało, jednak po wykolejeniu tramwaju na ul. Roosevelta powstał potężny tramwajowy korek. Piętnastka została wstawiona z powrotem na szyny o godz. 19.12 i korek zaczął się rozładowywać. Szczegóły.
Źródło

Edycja, dnia 25.01.2011:
epoznan.pl pisze:Ciężarówka wjechała w tramwaj na ul. Gwarnej

W piątek przed godz. 18 cofająca się ciężarówka uderzyła w bok tramwaju wjeżdżającego na przystanek na ul. Gwarnej. Kierowca nie poczuwał się do winy. Włączył światła cofania i liczył, że tramwaj go przepuści.

W zdarzeniu nikt nie odniósł obrażeń. Ucierpiał jedynie zielony lakier tramwaju nr 2. Kierowca auta dostawczego próbował podjechać blisko zaplecza budynków Alfa. Widząc, że mu się to nie uda, zaczął się wycofywać, prosto w tramwaj, który wjeżdżał akurat na przystanek.

Kierowca ciężarówki nie poczuwał się do winy. Uważał, że skoro włączył światła cofania, tramwaj powinien mu ustąpić. Został w końcu ukarany policyjnym mandatem. Po piętnastominutowym postoju, krótko po godz. 18 „dwójka” zjechała do zajezdni.
Źródło

Edycja, dnia 13.02.2011:
epoznan.pl pisze:Tramwaj staranował limuzynę

Do nietypowego wypadku doszło około godziny 15.40 na ulicy 28 czerwca 1956. Tramwaj wyrwał dwie pary drzwi z zaparkowanej na ulicy limuzyny.

Do zdarzenia doszło pomiędzy ulicami Traugutta a Pamiątkową. Najprawdopodobniej dwie osoby wychodziły z zaparkowanej na ulicy 28 czerwca 1956 roku limuzyny.

Nadjechał tramwaj. Co dziwne - pierwszy wagon pojazdu przejechał obok samochodu bez problemów. Przy przejeździe drugiego wagonu okazało się, że limuzyna straciła dwie pary drzwi - przednie i tylne. Najprawdopodobniej zostały otwarte tuż przed nadjechaniem drugiego wagonu tramwajowego.

Tramwaje zmierzające w kierunku centrum miasta przez około 20 minut jeździły objazdem. Obecnie ruch odbywa się bez problemów.

Nikomu nic się nie stało.
Źródło
InfoTram pisze:Poznań: Pieszy wpadł pod tramwaj na ul. Starołęckiej

Mężczyzna został ciężko ranny po tym jak wpadł pod tramwaj na ul. Starołęckiej. Szedł wzdłuż torów. Przez ponad pół godziny do ronda na Starołęce kursowały autobusy za tramwaj - informuje epoznan.pl. Do wypadku doszło o godz. 6.50 na skrzyżowaniu ulic Starołęckiej i Romana Maya. Według relacji policji, mężczyzna szedł wzdłuż torów tramwajowych. Wpadł pod tramwaj nr 4 jadący w kierunku ronda Starołęka. Pieszy doznał ciężkich obrażeń, w tym wielu złamań. Trafił do szpitala na ul. Kurlandzkiej.
Źródło
epoznan.pl pisze:Wykoleił się tramwaj: jedna osoba została ranna

Do zdarzenia doszło na skrzyżowaniu ulic Królowej Jadwigi ze Strzelecką, kilka minut przed godziną 17. Wykoleił się tramwaj linii 12 jadący w stronę Starołęki.

Jak informuje dyżurny Nadzoru Ruchu MPK w zdarzeniu ucierpiała jedna pasażerka, która pod wpływem wstrząsu upadła i uderzyła się w głowę. Ranna została odwieziona do szpitala.

Z powodu wykolejenia „dwunastki” wstrzymany był ruch tramwajowy do Ronda Rataje oraz z Ronda Rataje do ulicy Królowej Jadwigi. Po godzinie 18:00 tramwaje wróciły na swoje trasy.
Źródło

Edycja, dnia 5.03.2011:
InfoTram pisze:Przechodzenie w niedozwolonym miejscu skończyło się dla 17-latka bardzo nieprzyjemnie. Przechodząc przez ul. Strzelecką wszedł wprost na tramwaj linii 3, jadący w stronę Starołęki. Chłopiec nie doznał poważnych obrażeń, jednak został odwieziony do szpitała przy ul. Krysiewicza na badania.
Kwadrans wcześniej kierująca Hondą Civic, podczas wyjeżdżania z miejsca parkingowego przy ul. Podgórnej, uderzyła w przejeżdżający obok tramwaj linii 5. Uderzenie było na tyle silne, że doszło do uszkodzenia drzwi a tramwaj musiał zjechać do zajezdni.
Kobieta podpisała oświadczenie, że to ona była sprawcą kolizji i przyczyniła się do zablokowania przejazdu czterech innych tramwajów.
Chwilę przed godz. 13:00 doszło do wykolejenia tramwaju przy ul. Kórnickiej. Na miejsce udała się Zakładowa Służba Ratownicza oraz Nadzór Ruchu Sp. z o.o. Po wycofaniu tramwaju linii 16, wykolejony drugi wagon 17'tki został wstawiony na tory za pomocą dźwigu Tram 123.
Źródło

Edycja, dnia 11.03.2011:
epoznan.pl pisze:Wykolejony tramwaj sparaliżował Teatralkę

Około godz. 16.30 na Moście Teatralnym wykoleił się tramwaj nr 8. Sparaliżował na kilkadziesiąt minut ruch MPK na skrzyżowaniu ul. Roosevelta i Dąbrowskiego. Nikt nie odniósł obrażeń. Tramwaje czekały przez około godzinę w długich korkach.

Po wykolejeniu „dziewiątki” na Most Teatralny udali się pracownicy Nadzoru Ruchu MPK. Musieli wstawić tramwaj z powrotem. Trzeba było też naprawić uszkodzone tory. Pogotowie techniczne MPK poradziło sobie z tym dość szybko.

Ruch tramwajowy w tym miejscu wznowiono o godz. 16.52. Długi Korek pojazdów MPK rozładowywał się przez kilkadziesiąt minut. Aby to ułatwić, do godz. 17.25 na skrzyżowaniu była wyłączona sygnalizacja świetlna

Most Teatralny jest obok ronda Kaponiera najbardziej newralgicznym węzłem komunikacyjnym w Poznaniu. W godzinach szczytu średnio co minutę przejeżdża przez niego kolejny tramwaj.
Źródło

Edycja, dnia 18.05.2011:
epoznan.pl pisze:Starołęcka: kolizja na przejeździe tramwajowym

KaT | aktualizacja: Pon, 2011.05.09 13:25

Nowe, aktywne oznakowanie przejazdu tramwajowego na ulicy Starołęckiej, a także ustawione tam lustro nie wykluczają wypadków w tym miejscu. Około godziny 10.00 Volkswagen Golf wjechał tam pod tramwaj.

Do zdarzenia doszło tuż przed godziną 10.00. Do przejazdu tramwajowego na ulicy Starołęckiej, na którym w przeszłości wielokrotnie dochodziło do wypadków, zbliżał się tramwaj linii nr 13. Nagle na trasę tramwaju wyjechał Volkswagen Golf. Kierowca samochodu nie zauważył pojazdu sunącego po torach i tym samym zderzył się z tramwajem - mówi dyżurny Nadzoru Ruchu MPK.

Serwis rowerowy TYLKO 45 ZŁ ZAMIAST 100 ZŁ!
REKLAMA
Tramwaje nie jeździły z pętli na ul. Starołęckiej w kierunku Ronda Starołęka przez około pół godziny. Nikomu nic się nie stało, jednak samochód został mocno uszkodzony.

Przypomnijmy, że na początku roku na tym przejeździe tramwajowym doszło do dwóch poważnych wypadków. Aby zminimalizować liczbę takich zdarzeń przy przejeździe w kwietniu zmodyfikowano oznakowanie. Pojawiły się tam nowy znak informujący o przejeździe, a także lustro, które pozwala ocenić kierowcom, czy do przejazdu zbliża się tramwaj.

Jak jednak wynika z dzisiejszej sytuacji - nawet z najlepszym oznakowaniem wciąż dochodzi tu do niebezpiecznych zdarzeń.

O szczegółach wcześniejszych wypadków na ul. Starołęckiej i wprowadzeniu nowego oznakowania możesz przeczytać tutaj.
Źródło
Załączniki
20110509132731_mini[1].jpg
20110509132731_mini[1].jpg (3.34 KiB) Przejrzano 7826 razy
20110509132646_mini[1].jpg
20110509132646_mini[1].jpg (3.61 KiB) Przejrzano 7826 razy
20110509132637_mini[1].jpg
20110509132637_mini[1].jpg (3.92 KiB) Przejrzano 7826 razy
20110509132625_mini[1].jpg
20110509132625_mini[1].jpg (3.99 KiB) Przejrzano 7826 razy
20110509132618_mini[1].jpg
20110509132618_mini[1].jpg (3.06 KiB) Przejrzano 7826 razy
[scroll]Tramwaj = czyste powietrze nad miastem i więcej przewiezionych pasażerów niż autobusem!!![/scroll]

Awatar użytkownika
KZKGaPowicz
Posty: 5835
Rejestracja: 08 mar 2008, 21:27
Lokalizacja: Ruda Śląska

#33 Post autor: KZKGaPowicz » 23 maja 2011, 16:26

InfoTram pisze:Poznań: Wpadł pod tramwaj i dostał mandat

W piątek o godz 11:11 Centrala Ruchu Nadzoru MPK Poznań Sp. z o.o. otrzymała zgłoszenie, że na ul. Mostowej pieszy wpadł pod tramwaj. Mężczyzna przechodził przez torowisko w niedozwolonym miejscu na wysokości ul. Św. Marii Magdaleny i wszedł prosto pod „trzynastkę”, zmierzającą w kierunku ul. Jana Pawła II. Mimo tego, że tramwaj nie poruszał się z dużą prędkością, motorniczy nie miał szans w ciągu kilku metrów wyhamować.
Pieszy odbił się od pojazdu i upadł na jezdnię, doznając urazu głowy. Leżał jednak bardzo blisko kół, więc można mówić o wielkim szczęściu, że ów pan nie dostał się pod wagon. Na miejsce zostało wezwane pogotowie, które zabrało poszkodowanego do szpitala. Tramwaje przez trzy kwadranse kierowane były objazdami przez ul. Strzelecką (za wyjątkiem Tatr). Sprawę przejęła policja, która ustaliła, że to pieszy złamał przepisy i ukarała go mandatem karnym.
Źródło
[scroll]Tramwaj = czyste powietrze nad miastem i więcej przewiezionych pasażerów niż autobusem!!![/scroll]

Awatar użytkownika
Penny
Posty: 9369
Rejestracja: 14 cze 2008, 20:27
Lokalizacja: Chorzów

#34 Post autor: Penny » 06 cze 2011, 14:48

Rynek Kolejowy, 2001-06-06 pisze:Przypadki poznańskich tramwajów - pęknięta szyna, wypadek i wykolejenie

W piątek wykoleił się w Poznaniu tramwaj linii nr 7. W sobotę pęknięta szyna zmusiła tramwajarzy do objazdu skrętu z ulicy Roosvelta w Bukowską. Dziś ciąg dalszy nieszczęść - dwie osoby są ranne po wypadku z udziałem tramwaju linii nr 10.


Deska leżąca w torowisku na skrzyżowaniu ul. Dąbrowskiego z Przybyszewskiego była przyczyną wykolejenia "siódemki" zmierzającej na Zawady w piątek. Tramwaj zatrzymał się tak nieszczęśliwie, że zablokował przejazd samochodom jadącym ul. Dąbrowskiego od Ogrodów do Mostu Teatralnego oraz jadącym ul. Witosa w kierunku Bukowskiej. Na miejscu zjawiła się Zakładowa Służba Ratownicza, pogotowie torowe i sieciowe. W międzyczasie ruchem samochodów i autobusów kierował Nadzór Ruchu. Po niespełna pół godzinie od wykolejenia wagon został wstawiony na szyny i ruch wznowiono. (Zdjęcia)

Kilka minut po godz. 6:00 tramwaj linii 15 wykonywał pierwszy niedzielny kurs z Os. Jana III Sobieskiego w kierunku Budziszyńskiej. Po dotarciu na przystanek Bałtyk motorniczy zauważył, że coś stało się z szyną na wysokości skrętu z ul. Roosevelta w ul. Bukowską. Aby nie ryzykować bezpieczeństwa pasażerów, kolejne kursy w tym kierunku realizowane były objazdem przez Rondo Kaponiera, Święty Marcin, Towarową, Most Dworcowy aż do Bałtyku i dalej, stałą trasą. Mistrz z wydziału torów zdecydował o doraźnym zespawaniu szyny tak aby utrzymać ruch tramwajów w tym miejscu. Zaszła konieczność wezwania pracowników, którzy mieli dzień wolny lub inną zmianę tego dnia, do pomocy. Na miejscu zjawiło się pięć dodatkowych osób, które wspólnymi siłami naprawiły szynę.

Dzięki temu w południe tramwaje, jadące w kierunku Junikowa, wróciły na stałą trasę. Oczywiście uszkodzony fragment torowiska będzie trzeba naprawić. Aby nie wyłączać tego rejonu z ruchu, naprawa yostaa przeprowadzona dziś w godzinach nocnych. Jak pisze MPK, pracownicy poświęcili na naprawę szyn dzień wolny od pracy.

Z kolei dziś do zderzenia doszło na skrzyżowaniu ulic Winogrady i Sadowej. Kiedy kierowca mitsubishi skręcił w lewo w ul. Sadową, w auto uderzył tramwaj linii 10. Dwie osoby z samochodu zostały ranne.
źródło

Zdjęcia

hanys76
Posty: 9047
Rejestracja: 12 lis 2006, 16:03
Lokalizacja: Górny Śląsk

#35 Post autor: hanys76 » 20 cze 2011, 13:39

Ósemka" najechała na "siedemnastkę" na ul. Małe Garbary na wysokości dawnej synagogi. 40 osób jest rannych, z tego 16 - poważnie .
Do wypadku o godz. 11.40. Prawdopodobnie dlatego, że tramwaj nr 17 zatrzymał się, bo na poboczu torowiska stał mężczyzna koszący trawę. "Ósemka" wyjechała ze zakrętu, nie zauważyła stojącej w miejscu "siedemnastki.
Link
Porządnie przywalił , nieciekawie to wygląda. Motorowi powinni byc poinformowani że w tym miejscu trzeba zwolnic.

Awatar użytkownika
KZKGaPowicz
Posty: 5835
Rejestracja: 08 mar 2008, 21:27
Lokalizacja: Ruda Śląska

#36 Post autor: KZKGaPowicz » 11 sie 2011, 19:36

InfoTram pisze:Poznań: Volkswagen przewrócił się na przystanku

O godz. 12:18 MPK Poznań otrzymało zgłoszenie o tym, że na przystanku Rondo Śródka w kierunku Katedry leży przewrócony samochód. Volkswagen Transporter wpadł w przystanek po zderzeniu z Volkswagenem Golfem. Wyłamał barierki ochronne i przewrócił się na bok. Nikomu z pasażerów oczekujących na przystanku nic się nie stało. Kierowca przewróconego auta został zabrany przez karetkę pogotowia. Na miejsce skierowano Nadzór Ruchu, pogotowie torowe oraz sieciowe MPK Poznań Sp. z o.o. Są także Policja, Straż Pożarna oraz pomoc drogowa. Nie stwierdzono uszkodzenia słupa sieci trakcyjnej, natomiast dużemu zniszczeniu uległ kiosk, w mniejszym stopniu wiata przystankowa. Ruch komunikacji miejskiej odbywa się bez utrudnień.
Źródło
[scroll]Tramwaj = czyste powietrze nad miastem i więcej przewiezionych pasażerów niż autobusem!!![/scroll]

Awatar użytkownika
Penny
Posty: 9369
Rejestracja: 14 cze 2008, 20:27
Lokalizacja: Chorzów

#37 Post autor: Penny » 07 wrz 2011, 10:14

Rynek Kolejowy, 2011-09-06 pisze:Ostrzelany tramwaj

Policja szuka osoby, która w niedzielę ostrzelała śrutem tramwaj. Na zapisie z kamer monitoringu widać zarys jej sylwetki, ale specjalistom być może uda się poprawić obraz - czytamy w "Głosie Wielkopolski".


- "Piętnastka" jadąca w kierunku centrum została ostrzelana w niedzielę, przed godziną 19 - powiedziała "Głosowi Wielkopolski" Iwona Gajdzińska, rzecznik MPK. - Przy ulicy Słowiańskiej na wjeździe na estakadę motornicza usłyszała huk, zobaczyła uszkodzone szyby. Przy Moście Teatralnym wysadziła pasażerów. Na szczęście nikt nie ucierpiał - dodaje.

W każdej z trzech szyb (dwóch bocznych i w drzwiach) wyraźnie widać było małe, kilkumilimetrowe otwory i prowadzące od nich pęknięcia. Nikt nie ma więc wątpliwości, że do wagonu strzelano ze śrutu, prawdopodobnie z wiatrówki.
źródło
Załączniki
4e65137c06ed4_g1[1].jpg

Awatar użytkownika
KZKGaPowicz
Posty: 5835
Rejestracja: 08 mar 2008, 21:27
Lokalizacja: Ruda Śląska

#38 Post autor: KZKGaPowicz » 08 paź 2011, 11:48

InfoTram pisze:Poznań: Dwie kolizje aut z tramwajami

Do dwóch kolizji samochodów z tramwajami doszło w piątek na ulicach Poznania - pisze Głos Wielkopolski.
O godz. 9.17 na ul. Głogowskiej w Poznaniu (na wysokości Kanałowej) samochód osobowy uderzył w tramwaj linii nr 18. Kierowca auta osobowego podpisał oświadczenie, że ponosi winę za spowodowanie kolizji.
Przerwa w ruchu tramwajów na tej trasie trwała 45 minut. 'Osiemnastka' nie została uszkodzona i pozostała na trasie.
Z kolei o godz. 9.39 na skrzyżowaniu Głogowskiej z Krauthofera w tramwaj nr 14, jadący w kierunku Hetmańskiej, uderzył samochód marki Renault.
Mężczyzna kierujący autem, chciał wyprzedzić inny samochód, który jego zdaniem jechał za wolno. Nie zauważył jednak tramwaju. W efekcie odbił się od 'czternastki' i uderzył w tył auta, które chciał wyprzedzić.
Sprawca kolizji dopiero od pięciu miesięcy posiada prawo jazdy. Na szczęście, tym razem nie było poszkodowanych. Tramwaj nr 14 został tylko zarysowany i po 10 minutach mógł dalej ruszyć w trasę.
Źródło
[scroll]Tramwaj = czyste powietrze nad miastem i więcej przewiezionych pasażerów niż autobusem!!![/scroll]

Awatar użytkownika
Penny
Posty: 9369
Rejestracja: 14 cze 2008, 20:27
Lokalizacja: Chorzów

#39 Post autor: Penny » 27 paź 2011, 11:38

Rynek Kolejowy, 2011-10-27 pisze:Poznański MPK ostrzega kierowców przed tramwajem

Podobnie jak Tramwaje Warszawskie, Poznańskie MPK rozpoczęło akcję mającą na celu zwrócenie uwagi kierowców na niebezpieczeństwo, które mogą spowodować nieuważnie przejeżdżając przez torowisko tramwajowe.


Różnica jest taka, że Tramwaje Warszawskie informują o 40-tonowej masie tramwaju, a MPK Poznań doliczył pasażerów - bo tramwaje nie jeżdżą puste. Dzięki temu waga "skoczyła" do 50 ton, co jeszcze dobitniej ma uświadamiać kierowcom niebezpieczeństwo. Hasło akcji to "Torowisko! Rozejrzyj się!".

- Tyle waży czołg! - ostrzega MPK. Brak respektu przed takim "kolosem" to już nie brawura a niestety głupota. Warto zdać sobie sprawę jak długa jest droga hamowania tramwaju. Przy sprawnym działaniu hamulców i szybkiej reakcji motorniczego, minimalna droga hamowania tramwaju to 50 do 80 metrów. Dla porównania samochód osobowy zatrzymałby się w podobnych warunkach już po 24 metrach - czytamy w informacji MPK.

Jak wynika z policyjnych raportów, z powodu lekceważenia zasad ruchu drogowego oraz nie zachowania należytej uwagi dochodzi do wielu niepotrzebnych wypadków i kolizji. A przecież jakże łatwo można by tego uniknąć. Wystarczy minimum uwagi, odrobina wyobraźni i znajomość przepisów ruchu drogowego by czasami uniknąć tragedii. Nie stwarzajmy sytuacji niebezpiecznych, bądźmy świadomi zagrożenia i przestrzegajmy zasad ruchu drogowego – to może uratować nam życie - apeluje MPK.
źródło
Załączniki
df119db7cf410b0227e921b63e9474a6_d[1].jpg

Awatar użytkownika
KZKGaPowicz
Posty: 5835
Rejestracja: 08 mar 2008, 21:27
Lokalizacja: Ruda Śląska

#40 Post autor: KZKGaPowicz » 03 lis 2011, 09:37

InfoTram pisze:Poznań: Nocny wypadek na Zwierzynieckiej

Kierowca volkswagena passata trafił do szpitala po tym jak około 22.30 wjechał w jadący w kierunku centrum miasta tramwaj nr 2 - pisze Głos Wielkopolski. - Ten odcinek trasy był nieprzejezdny niemal do północy - powiedział dyżurny poznańskiego MPK. - Trzeba było wydostawać samochód spod tramwaju. Trwa policyjne dochodzenie w sprawie ustalenia przyczyn wypadku.
Źródło
[scroll]Tramwaj = czyste powietrze nad miastem i więcej przewiezionych pasażerów niż autobusem!!![/scroll]

Awatar użytkownika
Penny
Posty: 9369
Rejestracja: 14 cze 2008, 20:27
Lokalizacja: Chorzów

#41 Post autor: Penny » 18 sty 2012, 09:59

PAP, 2012-01-05 pisze:Zarzuty dla motorniczego: "Nie dostosował prędkości"

Zarzut nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym postawiła prokuratura motorniczemu, który spowodował wypadek, w którym rannych zostało 47 osób - poinformowała w czwartek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Magdalena Mazur-Prus. Do zderzenia tramwajów doszło w czerwcu 2011 r. u zbiegu dwóch poznańskich ulic.


Motorniczemu przedstawiono zarzut, iż nieumyślnie, nie dostosowując prędkości prowadzonego przez siebie tramwaju przed łukiem torowiska i do istniejącej widoczności, warunków atmosferycznych i drogowych, niewłaściwie wykonując manewr hamowania, doprowadził do zderzenia z tramwajem znajdującym się przed jego pojazdem, w następstwie czego lekkich i poważnych obrażeń ciała doznało 47 pasażerów - powiedziała Mazur-Prus.

Nie przyznał się do winy

Podejrzany nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu przestępstwa. W swoich wyjaśnieniach wskazywał, że przyczyną zdarzenia było niewłaściwe zachowanie się motorniczego tramwaju, poprzedzającego jego pojazd.

Do wypadku doszło u zbiegu ulic Solnej i Garbary w centrum Poznania w czerwcu 2011 roku. Tramwaj linii 8 uderzył w poprzedzający go pojazd linii 17.

Jak informował wówczas Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji "siła uderzenia była tak duża, że motorniczy tramwaju linii 8, który uderzył w poprzedzający pojazd został zakleszczony w kabinie". Na miejscu zdarzenia pracowało 40 strażaków. Aby wyciągnąć motorniczego musieli użyć narzędzi hydraulicznych.

Maszyniście tramwaju nr 8 za nieumyślne spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym grozi kara do 5 lat więzienia.
źródło

Awatar użytkownika
skoti
Posty: 10450
Rejestracja: 04 maja 2010, 20:14
Lokalizacja: Sosnowiec

#42 Post autor: skoti » 19 gru 2013, 13:48

Piesza wpadła pod "1". "10" zderzyła się z taksówką
Na skrzyżowaniu ulic Hetmańskiej i Dmowskiego w Poznaniu kobieta wpadła pod tramwaj. Ranna trafiła do szpitala. Ulicę dalej doszło do zderzenia tramwaju z taksówką.

Kobieta wpadła pod tramwaj linii nr 1 jadący w stronę Junikowa. Do wypadku doszło o godz. 8:49. - Pasażerka, przechodząca najprawdopodobniej na czerwonym świetle, wpadła pod tramwaj linii 1. Było konieczne użycie dźwigu, aby podnieść tramwaj i wyciągnąć osobę, która dostała się pod pojazd. Kobieta była żywa, przytomna, została zabrana do szpitala. Między 28 Czerwca a Głogowską/Hetmańską kursowały autobusy za tramwaj - informuje MPK Poznań.
Chwilę później na ul. 28 Czerwca, na wysokości szpitala im. Degi w tramwaj linii 10 uderzyła taksówka. - Dwie osoby są ranne. Ruch był wstrzymany w obu kierunkach. Tramwaje kursowały do Rynku Wildeckiego, stamtąd uruchomiliśmy komunikację zastępczą - mówi dyżurny nadzoru ruchu MPK.
Przed godz. 10 na obu odcinkach wznowiono ruch tramwajowy.
TVN24
Załączniki
Poznań.jpg

pycio1400
Posty: 569
Rejestracja: 19 sie 2011, 17:15
Lokalizacja: Piekary Śląskie

#43 Post autor: pycio1400 » 26 sie 2014, 11:24

Obsady pociągów wieczornych/nocnych najczęściej podaję przed wyjazdem tych pociągów, lecz mam 100% pewność, że dany wagon wyjedzie na danym pociagu...

Awatar użytkownika
KZKGaPowicz
Posty: 5835
Rejestracja: 08 mar 2008, 21:27
Lokalizacja: Ruda Śląska

#44 Post autor: KZKGaPowicz » 26 sie 2014, 11:59

To tak zawsze jest. Jak nic się nie dzieje, to jest spokój, a gdy już coś się za stanie, reszta również przychodzi.
[scroll]Tramwaj = czyste powietrze nad miastem i więcej przewiezionych pasażerów niż autobusem!!![/scroll]

hanys76
Posty: 9047
Rejestracja: 12 lis 2006, 16:03
Lokalizacja: Górny Śląsk

#45 Post autor: hanys76 » 28 lis 2018, 19:43

W rejonie pętli Budziszynska doszło do groznego zderzenia dwoch składów, na zdjęciach nie wygląda to ciekawie. LINK

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości