adam86 pisze:Tylko, że torowiska mamy jakie mamy. A jednak remont wagonu a zakup nowego to trochę rózne kwoty. Lepiej mieć 80 wagonów zmodernizowanych, niż 30 nowych HCP, które się będą wiecznie psuły, jak w Wawie.
Nikt nie każe kupować wagonów HCP, poza tym remonty można robić u siebie i nie muszą to być koniecznie tyrystory, bo stopiątki i tak same się w końcu rozpadną.
W Warszawie podoba mi się, że robi się okresowe remonty we własnym zakresie. Jest po prostu regularność.
adam86 pisze:Też by się dało ustalic, tylko to nie ma znaczenia, czy pudło jest podmienione czy nie, jak i tak na rdze kładą farbę:P
To proszę ustal. Część listy już mamy, choć i tutaj są wątpliwości.
adam86 pisze:A ja bym jednak był. I pozwól, że będe opierał się na zdaniu ludzi, którzy wiedzą o tramwajch nieco więcej.
Możesz się opierać na czym chcesz. Nikt Ci tego nie zabroni.
adam86 pisze:Uhm, żelazek zamówiono tylko 5 na początku a z jakoscią to one nic wspólnego nie maja.
Pisałeś już o wartości remontów w Łodzi, więc po co się powtarzać. Ja natomiast nie mam obowiązku wierzyć, że wszystko inne będzie cacy.
Uważam, że lepiej większość rzeczy robić sobie na własnym podwórku, szczególnie gdy się ma takie potencjalne możliwości.